Dziewczyny, czy powinno mnie niepokoić twardnienie brzucha? Wiem, że są to tzw. skurcze przepowiadające i że to normalne, bo organizm powolutku przygotowuje się do ciąży. Nie wiem tylko, od którego momentu to twardnienie brzucha powinno mnie zacząć niepokoić. Boję się, żebym czegoś ważnego nie przegapiła a potem żałowała. Brzuch twardnienie mi kilka razy dziennie od […]
Twardy brzuch w ciąży jest niepokojącym objawem, jeśli skurcze stają się zbyt intensywne i bolesne, towarzyszy im plamienie lub krwawienie z dróg rodnych, intensywny ból pleców i ból brzucha, odejście czopu czy wód płodowych, skurcze wybudzają w nocy lub powodują nagły spadek aktywności dziecka. Konsultacji lekarskiej wymaga
Zdarza się, że kobiety odczuwają ból brzucha w 2. tygodniu ciąży, najczęściej jednak jest on odczuwalny po jednej stronie. Jest to tzw. ból owulacyjny. Ból owulacyjny świadczy o pęknięciu pęcherzyka Graafa i uwolnieniu komórki jajowej, która przesuwać się będzie do jajowodu, a potem do macicy. Kobiety, które dokładnie
Bywa różnie. Czasem obniżenie brzucha w ciąży obserwuje się miesiąc lub trzy tygodnie przed terminem porodu. U kobiet, które nie rodziły, ma to najczęściej miejsce w 36.-37. tygodniu. U kobiet, które pierwszy poród mają już za sobą, może to nastąpić później, nawet kilka dni przed porodem.
Poprawia on wydolność organizmu, siłę mięśni a także zmniejsza ryzyko nadmiernego przyrostu masy ciała. Raczej odradzam Ci bieganie. Jeżeli jednak bardzo chcesz, po szczegółowych badaniach, taką decyzję może tylko podjąć tylko Twój lekarz prowadzący. Sama na pewno nie powinnaś jej podejmować, ponieważ możesz zaszkodzić
Czy dotykanie brzucha w ciąży jest bezpieczne? W jakich przypadkach tego nie należy robić? Na pytanie czytelniczki odpowiada nasza ekspertka – Martyna Szopa-Krupińska. Dzień dobry, czy będąc w ciąży, można dotykać, głaskać, czy pukać w brzuch ciążowy?
KGp7m. Postów: 1851 1205 Ewelin, ja też mam jeszcze trochę zdrętwiałe jej okolice. Ale jeśli chodzi o swędzenie to ani wcześniej ani teraz tego nie odczuwam. W sumie sama byłam tym zdziwiona, bo już parę osób po cc mi mówiło, że będzie swędziała ta blizna, a ja tak nie mam. Może to dopiero przede mną Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba Postów: 1851 1205 Ewelin tez tak sobie ostatnio myślałam właśnie o tym, że jak będę miała kiedyś dziecko, to pewnie będę mega nadopiekuńczą mamą. Ale w naszym przypadku to chyba tak będziemy wszystkie miały. A w którym Ty jesteś tygodniu teraz? Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba Makakus strasznie mi przykro kochana.. trzymaj się, nie poddawaj. Ja mam zdretwiała skore pod blizna, tak z 1cm pod. Blizna mnie nie swędzi. Widziałam że Empiq usunęła konto.. No i to wszystko przeze mnie.. Mama Malwinki jak się kochana czujesz? Co do nadopiekunczosci-taaak.. na turnusie rehabilitacyjnym jedna z terapeutek zwróciła mi nawet uwagę że obchodzę się z córka, jak z jajkiem, że to niedobrze. No generalnie myślałam, że udusze ta kobietę za wtracanie się. Nie wie co przeszliśmy, a wtedy 2 letnie dziecko uważam że trzeba było pilnować jak oka w głowie. Postów: 331 77 Cześć dziewczyny. Siedziałam cicho, bo nie chciałam innych zarażać swoim kiepskim nastrojem. Dopiero jak Ewelin napisała, że czuje się jakby siedziała na niewybuchu, to poczułam, że to właśnie o mnie... Czuję się tak jakbym czekała na werdykt w najważniejszej dla mnie sprawie, sprawie życia i śmierci. Nie wiem czy ten werdykt będzie dla mnie korzystny, czy niekorzystny. Nikt tego nie wie, nikt nie da gwarancji. Już raz przegrałam wszystko... Nie ma godziny, żebym nie czuła bólu z powodu śmierci mojej córeczki, nie ma godziny bez poczucia wdzięczności, że noszę pod sercem kolejne życie, nie ma chwili bez strachu i paniki, że to dziecko również mogłoby umrzeć. I tak żyję, a w zasadzie wegetuję, w tym mętliku emocji i myśli. Idę dzisiaj do psychologa, bo naprawdę sobie nie radzę, nie sądziłam, że będzie mi tak ciężko. Liczę, że rozmowa pomoże poukładać sobie to jakoś w głowie. Jestem już po usg połówkowym i wiem, że mieszka we mnie kolejna córeczka. Cieszę się, że już wiem, ale jest to też w pewien sposób trudna informacja, bo boję się, że może to ułatwiać myślenie o niej jako o Malwince. Popaprane to wszystko i jeszcze powodujące wyrzuty sumienia. Na usg wszystko wygląda dobrze, zastrzeżenia lekarza budziła jedynie ilość płynu owodniowego, która mieści się jeszcze w normie, ale lekarz powiedział, że życzyłby sobie wyższych wartości. Mam rygorystyczniej zacząć podchodzić do kwestii przyjmowania 2,5 l płynów dziennie. Oczywiście mój mózg pominął informacje, że serce, nerki i inne organy są prawidłowe, a w mojej głowie pozostała i dudniła tylko myśl "mało wód płodowych". Lektura na ten temat w internecie mnie oczywiście dobiła. Dopatruję się już na wkładce czy nie sączą się ze mnie te wody. No aż szkoda gadać... Nic, liczę, że psycholog może mi trochę z porządkami w głowie, bo jest to konieczne. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, napiszcie jak sobie radzicie z tym strachem. r. córeczka Malwinka (*) 40 tc r. tęczowa córeczka Jagoda Postów: 1851 1205 Mamo Malwinki, a ja cały czas o Tobie myślałam i zastanawiałam się dlaczego się nie odzywasz, cieszę się, że wszystko u Ciebie w porządku Nie jestem w ciąży, ale jestem w stanie po tych dwóch stratach wyobrazić sobie co czujecie dziewczyny. Wiem, jak trudne jest pozytywne myślenie. Los doświadczył, nas tak bardzo, że aż trudni uwierzyć w to, że może być dobrze. Ja cały czas bije się z myślami co mam robić, bo teoretycznie od marca możemy się starać, a we mnie jest taki strach i obawa, że nie wiem czy będę potrafiła się zdecydować... To wszystko jest takie trudne i skomplikowane. Ale czasem tak sobie myślę, że przecież chyba nie może być zawsze źle?! Za te nasze wszystkie cierpienia chyba należy nam się odrobina szczęścia?! Trzymam za Was dziewczyny bardzo mocno kciuki. Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba Postów: 4525 1668 Mamo Malwinki ciesze sie ze sie odezwałaś wiem ze ci cieżko ale nie mamy wplywu na wszystko tzreba myśleć pozytywnie Nic innego zrobić nie możesz bedzie wszystko dobrze zobaczysz !!! psycholog to moim zdaniem dobre rozwiązanie tzreba sie zająć czymś aby nie rozmyślać :ksiązka kolorowanki antystresowe, seriale , gotowanie wszystko aby nie mysleć Postów: 331 77 Dzięki dziewczyny. Wiem jak wiele dziewczyn po naszych przejściach chciałoby być już w mojej sytuacji, że niektóre z nas mają problemy z zajściem w ciążę. Tym bardziej głupio i niezręcznie użalać się nad sobą i jeszcze przyjmować wsparcie od takich osób. W natłoku tych wszystkich emocji czuję właśnie dodatkowo, że jestem niewdzięczna, że los dał mi kolejną szansę. Bardzo Wam dziękuję! Mam nadzieję, że w czerwcu pomyślicie "tak jęczała, jęczała, ale jakoś dała radę, to dam radę i ja". Aktualnie żyję z dnia na dzień przyziemnymi sprawami: żeby zjeść coś zdrowego, żeby się nawodnić odpowiednio, żeby zabrać siebie i bambino na spacer, żeby się dotlenić i poruszać, trochę popracować, trochę zrelaksować. Na planowanie, wybieganie w przyszłość na razie mnie nie stać. Lorinka, jak usłyszałam od lekarza "możecie się państwo zacząć starać", to nie wiem czy się bardziej ucieszyłam czy przestraszyłam. Wcześniej wspólnie ustaliliśmy, że zaczniemy się starać jak tylko lekarz pozwoli, głównie ze względu na mój wiek i to, że nie wiadomo kiedy starania okażą się skuteczne. Można więc powiedzieć, że po prostu trzymaliśmy się wcześniejszego planu i wspólnych ustaleń. Z mojej strony raczej bez przekonania, w strachu. Strach przed potencjalną bezdzietnością był jednak większy. r. córeczka Malwinka (*) 40 tc r. tęczowa córeczka Jagoda Postów: 1851 1205 Mamo Malwinki, dokładnie tak jak napisałaś. To jest właśnie najgorsze, że ten strach jest tak ogromny, ale jak czytam Wasze wpisy to jednoznacznie z nich wynika, że jednak warto zaryzykować. Zobaczymy co powie genetyk we wtorek i wtedy będziemy myśleć dalej. A, w którym tygodniu już jesteś Mamo Malwinki? Jeśli mogę spytać Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba Postów: 331 77 lorinka, u mnie na liczniku minęło już 20 tygodni i 6 dni i masz rację warto zaryzykować, przejść ten stres i strach, mam nadzieję, że w czerwcu powiem to z całą mocą. Poza tym ciąża to stan przejściowy, będzie ona podszyta strachem o kolejne dziecko, bo chyba każda z nas jednak to czuje i jest to nieuniknione po tym co przeszłyśmy, ale to jednak tylko jakiś okres czasu. Potem, jest na to bardzo duża szansa, że przytulimy nasze wyczekane, upragnione maleństwa. Nigdy już nie będzie tak jak miało być, ale może być znacznie lepiej niż jest. Wizyta u psychologa niestety nie doszła do skutku. Pani psycholog musiała zostać z umierającym dzieckiem. Nie mogę przestać o tym myśleć... O dziecku i jego rodzicach To jest niewyobrażalne... Doceniam to co mam teraz. r. córeczka Malwinka (*) 40 tc r. tęczowa córeczka Jagoda Postów: 652 105 Czesc dziewczyny..Mamo Malwinki jak bym czytala o sobie ten strach.. Myślałam jeszcze jak nie bylam w ciąży, ze najgorsza dla mnie wizyta to bedzie polowkowa.. A jak juz sie okazało, ze jestem w ciazy to najpierw sie balam czy bedzie w prawidlowym miejscu, potem czy bedzie serduszko, potem prenatalnych, potem czy na kolejnej wizycie bedzie sie dziecko ruszalo, teraz wlasnie dygam przed polowkowymi.. Tez nie chce tu marudzic, bo wiem ze sa. Dziewczyny które już by chcialy byc w tym miejscu i nie chce wyjsc na niewdzieczną.. Bo naprawde doceniam to co mam, chcialabym byc juz po porodzie i chociaz tego stresu miec mniej.. Ja sie nawet boje wyobrazac przyszlosci... Boje sie pozytywnie nastawic zeby potem sie nie rozczarowac. Dlatego zyje w takim zawieszeniu.. Pani psycholog byla potrzebna gdzie indziej.. Szkoda ze do tak przykrych wydarzen.. Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :* Postów: 169 26 Lorinka Ja jestem w 20tyg+3dni. Mamo Malwinki szok nie chcę nawet sobie tego wyobrazić. Ja chodzę cały czas do psychologa, też miałam na początku mętlik odnośnie płci ale już poukladalam to sobie w tej mojej głowie i cały czas coś tam układam przemyslam analizuję może czasem za dużo ale psycholog mi bardzo pomaga . Widzę dziewczyny że te nasze obawy są podobne. To nie znaczy że ja się nie cieszę, bardzo się cieszę no Ale się boję i to tak jest co mam ściemniać. No Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jak mowi stare przysłowie. A ostatnio mam coś takiego nie wiem może Wy macie albo mialyscie podobnie jak ktoś obcy dotyka mojego brzucha no strasznie tego nie lubię . Od razu mam odruch wycofania. Ja nigdy też tego nie robiłam żadnej ciężarnej nawet mi do głowy to nie przychodziło. a Ty miałaś dwie c.? Jeśli mogę zapytać bo ciekawa jestem jak jest z drugą czy tną w tym samym miejscu i jak to się goi. Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 21:07 Postów: 652 105 Ewelin mnie bo brzuchu nikt nie dotyka, moze dlatego ze mam malutki i nie widac.. Ale np mam tak, ze jak jestem w otoczeni ktore nie wie o ciazy to staram sie zakamuflowacc brzuszek.. Jakos nie chce zeby wiedzieli Ci ktorzy sa postronni.. W pierwszej ciazy mialam totalnie odwrotnie.. Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :* Postów: 169 26 A wiesz Ilonka ja to wogole sie jakos boję najbardziej ludzi z nieszczerymi intencjami jestem bardzo nie ufna ostatnio choć, wiem kto mi dobrze życzy bo serdeczności zaznaje duzo ale nie szczere osoby staram się omijać od zawsze teraz obraz mam bardzo czysty bo ta moja tragedia zweryfikowala ludzi w moim otoczeniu bardzo dokładnie. Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 21:37 Postów: 1027 187 a Ty miałaś dwie c.? Jeśli mogę zapytać bo ciekawa jestem jak jest z drugą czy tną w tym samym miejscu i jak to się goi.[/QUOTE] Sorry, że się wcinam bo pytasz ale ja miałam drugie cc i cieli mnie w tym samym miejscu gdzie było pierwsze cięcie. Jeżeli chodzi o mnie to rana szybko się goi. To też zależy dużo od lekarza i jego "sprawnej ręki" jeżeli chodzi o cięcie i potem szycie. Wygląda to jakby to była moja pierwsza cesarka, A nie druga. Nic nie boli ani nie ciągnie. Polecam po cc plastry na noc contractubex i zwykle szare myďlo. Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 21:53 Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. i ziemskiej Juleczki Postów: 169 26 Cześć Aniu nie przepraszaj no co Ty!, dziękuję że się podzieliłas swoim doświadczeniem. No właśnie pamiętam jak na kontroli lekarz mówił mi tak chyba na pocieszenie ze jak planuję drugą ciąże to nie ma co inwestować w Blizne i mówił że to poprawią następnym razem. Ja to miałam pięknie zrobione bardzo dobry lekarz mnie operowal i szybko się goilo. Naprawdę zadbali o to. Postów: 652 105 Ewelin ja tez jakos boje sie nieszczerych intencji jakiegos zlego życzenia.. Jakos mam wrazenie, ze takie rzeczy i zle mysli szkodza moze to chore ale tak teraz mam.. Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :* Postów: 1027 187 Mi też się wydaje, że to drugie cięcie jest ładniej zrobione. Chyba została ta blizna poprawiona po pierwszym lekarzu. Powodzenia dziewczyny . Sorki, że czasem tu u Was pisze Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. i ziemskiej Juleczki Postów: 1851 1205 Mamo Malwinki, Ewelin, to w sumie jesteście prawie na równi Połowa już za Wami Ewelin, ja jak rozmawiałam z moim lekarzem o 2 cc, to też mi mówił że wykonuje się je w tym samym miejscu co poprzednie. Co do mojej blizny to też wydaje mi się, że pięknie mi to zrobili, u mnie już jej prawie kompletnie nie widać. Nie używałam nawet żadnych kremów,ani nic Jeśli chodzi o dotykanie brzucha to wręcz nóż w kieszeni mi się otwiera, jak o tym słyszę. Wiem, że to co napisze może wydać Wam się głupie, ale wiecie co ja w takie rzeczy wierzę tzw "ociotowanie". Jak byłam w ciąży pewna kobieta z mojej miejscowości, jak spotkałyśmy się przypadkiem, zaczęła nachalnie głaskać mnie po brzuchu, myślałam wtedy, że zwariuję ze złości. Zaczęłam się odsuwać, ale ona dalej wyciągała tą swoją rękę i dalej dotykała mi brzucha. Ku*wa jaka ja byłam wtedy wściekła. W końcu powiedziałam, że muszę już iść i sobie poszłam. Cały dzień o tym nieustannie myślałam, byłam tak strasznie zła. I wiecie co.. ją spotkałam 18, a 19 nad ranem straciłam dziecko. Ja wiem, że być może to nielogiczne, ale moim zdaniem coś w tym jest. Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba Postów: 169 26 Kurczę Lorinka, aż mi ciary po plecach przeszły, ja to tak trochę staram się na logikę brać wszystko wiarę straciłam, ale takie rzeczy jak słyszę to się normalnie sie boję, boję się zawiści ludzkiej no nie wiem czemu . Mi dziewczyny z pracy kazały nosić czerwoną tasiemkę na ręce i koniec dla spokoju założyłam bo mi żyć nie dawały. Ale wiesz co mi w pierwszej ciąży jedna dziewczyna powiedziała że mi zazdrości ze mi się udało (ona się też stara), no może to było tylko tak z prostego potocznego powiedzenia, Ale jedna znajoma powiedziała mi że tak się nie powinno mówić i wogole dużo osób mi mówiło że ładnie wyglądam aż mi to już nie raz głupio robiło . A innym razem dowiedziałam się że inna dziewczyna, która też się stara, po mojej stracie nie wspolczola mi ponoć tylko tak jakby się ucieszyła w takim kontekście ze jak ona nie ma to dobrze że mi się nie udało i tak mi było z tym nie swojo bo to w zasadzie można było wyczuć i teraz jak zaszłam nie odezwała się do mnie słowem ja się poprostu boję zawiści i zazdrości takiej złej. Choć no nie ma to wszystko logicznego wytlumaczenia to jednak wolę się trzymać z daleka od takich osób. I tak mam stracha nie chcę się dodatkowo nakręcić no Ale w tym moim lubie teraz sieczka całkiem. Ale samo takie coś jak można takiej kobiecie jak ja 4lata staran , strata dziecka teraz ciąża fakt szybko zaszlam ale mam traumę Na całe życie żeby jeszcze zazdrościć? No jak straciłam syna bolało mnie widok kobiet w ciąży małych dzieci fakt żal był ogromny ale potem przeszło mi bo doszłam do wniosku że no nie można żyć czyimś życiem, co mnie obchodzi kobieta z dzieckiem w kolejce w sklepie albo z brzuchem no za parę dni zapomnę ze ja widziałam trzeba się skupić na swoim życiu tu i teraz a nie patrzeć na innych bo coś komuś po co to. Ale się rozkrecilam ale tak to ostatnio pomyślałam sobie właśnie. Ania 33 przestań już babko bo normalnie już koniec z ta przesadna wrażliwością, masz się właśnie wtrącać i pisać i tu być wylewać z wątroby to co zalega i wszystkie tak powinnyśmy! To forum jest dla wszystkich ja mam gdzieś piszę co myślę a nie wszyscy muszą się z tym zgadzać i mnie lubić nie jestem już nastolatką i nie zależy mi na tym żeby wszyscy mnie lubieli;) własne zadanie trzeba mieć i już. Złych intencji to żadna z nas chyba nie ma żeby celowo komuś zrobić przykrość. A kopniaki czasem się przydaja;) To mówisz że ładnie poprawili . Ja wczoraj spotkałam położną która była na oddziale jak rodzilam(Nie wiem czy dobrze pisze czy cesarke to mianem porodu też się określa bo mam z tym problem) i pamiętała mnie i ja do niej mówię że nigdzie indziej nie chcę tylko tam u nich wylądować i tak mnie pocieszyla ze rodzimy w lecie i czeka na mnie i żebym się nie bała. Wiecie jak leżałam po cc. Na sali ze mną była dziewczyna z drugą ciąża poza maciczną i usiadla przy mnie i razem plakalysmy i ja do niej powiedziałam że obiecujemy sobie ze za rok spotykamy się na górze na porodowce i mam nadzieję że ona i ja dotrzymamy słowa;) Kurczę i poryczalam się teraz ale tak bym chciała żebyśmy właśnie się tam spotkały. Idę teraz walczyć z porzadkami wiosennym miłego dnia dziewuszki choć pogoda mało wiosenna;) ściskam Was mocno ) LaLa90 lubi tę wiadomość Postów: 1027 187 Dziewczyny ja wierzę, że Wam się uda. Zobaczycie. A za jakiś czas ja i reszta dziewczyn tu do Was zawieramy;). Ja też nie lubię dotykania brzucha. Nie powinno się tego robić. Ja na szczęście nie miałam tak aby ktoś obcy mi go dotykał. Ale są upierdliwe i wredne babska. Nie przejmujcie się nimi. Odpoczywajcie i zajadajcie sie pysznościami Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. i ziemskiej Juleczki
ewakozakiewicz (offline) 09-03-2011 16:48:19 Jak rozpoznać ruchy dziecka? Kiedy można czuć pierwsze ruchy dziecka? Czy da się je odróżnić od perystaltyki jelit, chociaż czasem objawiają się bulgotaniem, przelewaniem? Kiedy maluch kopie, tylko dlatego, bo się obraca, a kiedy wyraźnie daje znać, że jest mu bardzo niewygodnie albo coś mu nie służy? czytaj więcej agrawa (offline) 01-06-2011 20:59:24 ja jestem pierworódką i ruchy czułam bardzo wcześnie bo aż w 14 tygodniu, ale mogło mieć na to wpływ że jestem bardzo szczupła, a maluch od początku był spory i szybko przybierał na wadze. Pierwsze ruchy oczywiście były dla mnie niepewne, jakby była to praca jelit. Po dwóch dniach "nasłuchiwania" nie miałam już pewności. Mogę to określić jako motyle w brzuchu lub dotyk delikatnym piórkiem (jak nie umiesz sobie tego wyobrazić spróbuj na skórze). gizi125 (offline) 26-11-2011 16:23:45 Toruń witam ja ruchy czulam w 16 to bylo moje pierwsze dziecko niestety moj synek jest wsrod aniolkoow od 01, pozdrawiam przyszle mamy a zwlaszcza te marcowe2012 Cebulka (offline) 22-03-2013 12:54:47 Sianów jutka (offline) 22-03-2013 13:11:43 Toruń Też odczuwałam ruchy już w 14 tyg. i widzę, jak sporo mam na forum, a jestem w ciąży po raz pierwszy. Moja doktor sama mnie zapytała i wcale się nie zdziwiła. Najpierw było coś jak łaskotanie piórkiem, a kopniaczki w 19 tyg. Początkowo trochę mi to przeszkadzało bo ciągle myślałam o tym, że coś się tam wierci, czuję to nawet teraz, niemal bez przerwy. Wszędzie czytam, że ruchy u pierworódki, jeśli już to w 20 tyg., ale na "chłopski" rozum- skoro jest we mnie małe życie, jak najbardziej realne, ma już kończyny i nimi porusza, to dlaczego mam tego nie czuć??? I wiem na pewno, że nie była to perystaltyka . Z szacunkiem, Skąd oni mają te dane? jutka (offline) 08-08-2013 11:22:56 Toruń Z innej beczki, wątpię, że ktoś mi odpowie, ale zapytam... ile powinno być ruchów w ciągu 1h w 39 tyg ciąży??? Czy gwałtowne szalone ruchy w nocy to norma? kazali mi liczyć, naliczyłam 78 w ciągu godziny, całe sekwencje ruchów, ruszał się niemal bez przerwy od w dzień to około 20. Dodam, że moja dzidzia jest duża ok 4 kg :/, i miałam tego dnia rano miałam ciśnienie 136/94, później się unormowało. poziomka1986 (offline) 06-11-2013 12:54:02 Dobiegniew Mój bobasek zaczął być aktywny około 16 tygodnia, pomimo iż jest to moja pierwsza ciąża. Terazjest to 25 tydzień i czasem wydaje mi się,że dzidzia ma ADHD...Ale tak całkiem serio to jest coś niesamowitego gdy wierzga się i daje sygnały młodej mamie. GabaBaba26 (offline) 04-06-2014 14:21:44 Udanin W pierwszej ciąży po 28 tc rano i wieczorem po zjedzeniu czegoś słodkiego, kładłam się i liczyłam ruchy dziecka bo córcia nie była zbyt ruchliwa a w obecnej ciąży synek wierci się nieustannie według lekarza to jest wszystko ok ale ja trochę się boję a teraz jak przeczytałam że nadmierne ruchy dziecka mogą oznaczać coś niepokojącego to już całkiem się boję o synka. [link widoczny po zalogowaniu] halina2159 (offline) 29-09-2014 09:00:17 Skoczów w pierwszej ciąży ruchy poczułam w 15 tyg. to był niedzielny poranek a w drugiej ciaży w 13-14 tyg. było to takie delikatne bulgotanie,jakby małe bąbelki od środka brzucha mnie łaskotały wspaniałe uczucie a potem około 20 tyg. to juz były regularne kopniaczki po 30 tyg. byłam w szpitalu i tam robiono mi ktg synek bardzo tego nie lubil i kopał wtedy wiecej ,córka zawsze około 6 rano miała czas na fikołki i potem o tej porze się budziła na karmienie oboje wiecej się ruszali po zjedzeniu przez mamusię czegoś słodkiego i połozeniu się by odpocząć ,nie zapomnę też jak mieli czkawki a pod koniec ciaży bylo to częste skakał mi cały brzuch nawet połozna się śmiała bo podczas porodu tez było ją czuc wspaniale były chwile gdy mąż mógł też czuć ruchy kładłam się i opowiadaliśmy z maluszkiem i głaksliśmy brzuszek a maleństwo odpowiadało kopniaczkami i czasme było widac małą piętke lub rączkę niezapomniane chwile [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] teresa211186 (offline) 29-09-2014 13:26:16 Niwki Książęce Gdy byłam w pierwszej ciąży ruchy maleństwa poczułam dokładnie w 20 tygodniu, dokładnie pamiętam ten dzień. Na początku nie wiedziałam że to ruchy dziecka bo czułam w brzuchu takie dziwne bulgotanie, ale to bulgotanie zaczęło bardzo często się powtarzać i trwało dłuższą chwilę. Było to dziwne uczucie a za razem przyjemne. Później ruchy stawały się coraz mocniejsze i coraz bardziej czułam jak córeczka się poruszała, niesamowite uczucie. Czasem córka miała tak że potrafiła przez pół dnia nie kopać, a jak już zaczynałam się martwić to ona dostawała czkawki i brzuch mi równomiernie podskakiwał, w tedy wiedziałam że wszystko jest ok. Teraz gdy jestem po raz drugi w ciąży z niecierpliwością oczekiwałam tych bulgotań w brzuchu, tym bardziej że wszyscy mi mówili że przy drugim dziecku ruchy poczuję szybciej. Gdy był już 19 tydzień a ja nadal nie czułam ruchów byłam bardzo zaniepokojona i dobrze że akurat miałam wizytę kontrolną i lekarz zrobił mi USG żeby sprawdzić czy wszystko jest dobrze bo chyba bym zwariowała. Ruchy synka poczułam dopiero na przełomie 20/21 tydzień ciąży i bardzo się w tedy ucieszyłam, na początku były słabe i pojawiały się co jakiś czas ale dzięki nim byłam spokojniejsza o maleństwo. Teraz synek kopie ale za zwyczaj w tedy jak się położę i odpoczywam. Na razie inaczej odczuwam ruchy synka niż wcześniej odczuwałam córeczki ale może to przez to że synek ułożony jest pośladkowo. CreerAn (offline) 05-10-2014 13:04:07 Ok 14 tygodnia mój partner stwierdził, że poczuł ruchy maleństwa, jak tulił się do mojego brzucha. Nie byłam do końca pewna czy to co on czuł to na pewno to było, ja czułam jedynie bulgotanie, przelewanie. Jest to moja pierwsza ciąża, więc doświadczenie dopiero nabieram. W połowie 15 tygodnia byłam przekonana, że Maleństwo buszuje mi w brzuszku, a teraz kiedy jestem w 22 tygodniu, tak jak w artykule opisano, kiedy wieczorem kładę się do łóżka, najbardziej odczuwam ruchy Maleństwa i nad ranem, jak mam wstawać i szykować się do pracy. No i nie tylko czuję, ale widzę, jak wypycha mój brzuch. Zastanawia mnie, co będzie później, jak już daje mi popalić ale nie zamieniłabym tego uczucia na nic innego. --- martaleszno (offline) 20-10-2014 11:21:02 Leszno jak mój maluch za długo się nie wiercił, to delikatnie naciskałam palcem na brzuch - zazwyczaj mi odpowiadał pomaga też zjedzenie czegoś słodkiego, położenie się na chwilę albo zmiana pozycji karolina7 (offline) 01-11-2014 20:42:56 Leszno Mój synuś zaczął się poruszać w 19 tc odczuwałam to jako delikatne "dotykanie paluszkiem w brzuszek" Dla częstszych ruchów kładłam się na lewym boku bo to bardziej dotlenia bobaska i zwieksza aktywność oraz puszczałam przez słuchawki muzyczkę monika86 (offline) 11-11-2014 18:45:22 Kutno Ruchy wyczułam około 20 tygodnia ciąży. Jest to niesamowite uczucie Filipek ogólnie był bardzo spokojny w brzuszku, na dotyk i głos Taty od razu reagował. Gdy tylko dostał zastrzyk cukru, jak zjadłam np. kawałek ciasteczka czy czekolady to wtedy wariował Cudowne chwile Przebieg ciąży Forum - Statystyki Globalne Wątki: 5576, Posty: 1387194, Użytkownicy: 73513. Ostatnio dołączył/a klaudia1112. Statystyki tego forum Wątki: 219, Posty: 4018.
#31 Dobrze,że moja babunia nie kupiła, bo my chrzcić nie będziemy, mżu ateista a ja no cóż bliżej mi do wicca i neopogan , jakoś nie po drodze z kk. ale przeprawa będzie z moimi rodzicami oj będzie ... reklama #32 No nas się babcia też nawet nie zapytała czy w ogóle będzie chrzest, ale już buty ma. I łóżko z baldachimem chciała kupować i takie śliczne sukieneczki (choć oczywiście jeszcze nie znamy płci, a ja wręcz upieram się, że to chłopiec). Ja rozumiem wszystko, że się cieszy itp. Ale jednak pewne rzeczy wolałabym zostawić na później i zdecydować o nich sama - zwłaszcza, że tamta babcia mieszka 250km od nas i nie widzieliśmy się od roku. #33 Zabobonów ciąg dalszy ;-) Otoczenie 1. Przyszłej Matki nie wolno klepać po tyłku, bo dziecko urodzi się głupie. 2. Jeśli kobieta usiądzie na jeszcze ciepłym krześle, z którego wstała Przyszła Matka, to sama na pewno wkrótce zajdzie w ciążę. 3. Przymierzanie ciuchów, które nosiła Przyszła Matka, grozi szybkim zajściem w ciążę. 4. Dotykanie brzucha Przyszłej Matki przynosi szczęście. A na porodówce... 1. W czasie porodu trzeba krzyknąć - wtedy woła się do siebie dzieci i będzie się ich miało więcej. Jeśli rodząca nie wyda z siebie głosu, to maleństwo zostanie jedynakiem. 2. Pierwsze karmienie decyduje o lateralizacji: przystawienie do prawej piersi sprawi, że dziecko będzie praworęczne, do lewej - leworęczne. A to dobre z tym krzykiem podczas porodu,ciekawe jakby było w moim przypadku,gdy jestem w ciąży z bliźniakami-dajmy na to,że rodząc pierwsze dzieciątko nie będę krzyczeć to drugie wedle przesądu zostanie w brzuchu??? #34 A to dobre z tym krzykiem podczas porodu,ciekawe jakby było w moim przypadku,gdy jestem w ciąży z bliźniakami-dajmy na to,że rodząc pierwsze dzieciątko nie będę krzyczeć to drugie wedle przesądu zostanie w brzuchu??? No nie wiem sama... Ja bym nie ryzykowała, może jednak krzyknij, co?... ;-) #35 haha - dobre salsik. Lepiej krzycz w niebogłosy:-) #36 Te zabobony to niezły bajer!!! :-) A powiedzcie czy Wam też często mówią jak powinnyście postępować z Waszymi maleństwami. Mam wizję, że moja Amelka będzie spała w łóżeczku, a do łóżka będę ją brała sporadyczne, bo nie chcę żeby się przyzwyczaiła do spania z nami. Łóżeczko jest po to żeby maleństwo od początku spało samo. Moja teściowa, koleżanki itd. wręcz są oburzone, że tak mówię. Powinnam spać z dzieckiem,mieć je cały czas przy piersi i generalnie wymyśliłam sobie totalną bzdurę!!! Cały czas mi wmawiają, że noworodek tylko płacze i całe noce ma się z głowy! Ja to wyobrażam sobie jakoś inaczej niż mi mówią! #37 katarinka tak jakbym słyszała moją babcie, wmawia mi, że maleństwo nic nie będzie robiło tylko ciągle płakało, a ja nie będę miała czasu nawet wyjść do WC. Ja wyobrażam sobie to inaczej, może dlatego, że to moje pierwsze dziecko #38 Dziewczynki wasze tesciowe kolezanki gadala glupoty Takie male dziecko naprawde malo placze, chyba ze jest glodne, ma brudna pieluszke, no albo ma nieszczesne kolki. A tak to ciagle spi Moja Marika po urodzeniu spala dlugo, w szpitalu pytalam sie czy mam ja budzic co 3 godziny na karmienie bo tak jak by dziecka nie bylo. Na poczatku budzilam a potem dalam sobie spokoj. jak zglodniala to sie budzila sama, wtedy szybkie przebieranko, jedzonko i znowu spala. No i spala od poczatku w swoim lozeczku. Teraz ma 9 miesiecy a z nami spala moze ze 3-4 razy, jak miala katar i co chwila sie budzila bo ciezko bylo jej oddychac. #39 też się spotykam z takimi dziwnymi zachowaniami, ale to raczej ze strony babć i koleżanek, bo np moja mama mądrze mówi, że mam ich nie słuchać, że takie maluszki płaczą tylko jak coś się dzieje, czyli albo są głodne, albo mają mokro, albo coś je boli. później dopiero jak podrosną, to mogą zacząć marudzić, bo np. się nudzą. zresztą każde dziecko jest inne, nie przewidzimy, jakie będą nasze, więc nie ma się co stresować i nastawiać z góry na najgorsze :-) jakby nie było, damy radę!!! reklama #40 No właśnie, ja też jestem zdania, że taki maluszek większośc czasu śpi, a jak czegoś potrzebuje to napewno nas o tym poinformuje. :-) Moja mama też mi powtarza, że jeśli nie będzie kolek to mała będzie sobie spała w najlepsze. Szlak mnie trafia jak słyszę teksty: "Oj zobaczysz jak to jest! Jak w nocy będziesz musiała wstawać i nie pośpisz! To takie miłe nastawienie do macierzyństwa! Przeciez wiadomo że w nocy będzie trzeba wstać i jakoś mnie to nie przeraża. A jak odpowiadam, że moja sroczka będzie grzeczniuka i nie będzie mamusi w nocy robić scen, to aż się kobiety w środku gotują i ironicznie uśmiechają! To mnie wkurza na maxa, szczególnie jak moja teściowa tak robi!
Przyjęło się, że dotykanie ciążowego brzuszka jest naturalne. Objawia się jako serdeczny gest, który wynika z chęci nawiązania kontaktu z nienarodzonym dzieckiem. Czy rzeczywiście jest to miłe, a może bardziej irytujące? Wolno to robić, a może jest to przekroczeniem pewnej granicy? Odważylibyście się dotknąć brzuch cudzej kobiety i głaskać go? Dlaczego więc dziecko zwalnia hamulce, które są oczywiste, kiedy brzuch jest „zwykłych” rozmiarów?Odpowiedź jest prosta, choć zdaję sobie sprawę z tego, że może nie dotyczyć wszystkich. Myślę jednak, że dotyczy większości. Dotykanie cudzego brzucha ciążowego jest moim zdaniem przekroczeniem granicy. Jeśli jednak potrzeba dotykania brzuszka jest silniejsza, to warto wpierw zapytać kobietę w ciąży, czy możemy to zrobić. Jeśli przed zadaniem pytania pojawią się obawy, to warto się zastanowić skąd one się biorą. Może jednak dotykanie brzuszka nie jest do końca takie naturalne?Kto może dotykać brzucha ciążowegoOjciec dziecka – dotykanie brzucha, mimo iż może on być całkiem sporych rozmiarów jest nadal zarezerwowane dla partnera i dziecko w nim niczego nie zmienia. Dotykanie brzucha kobiety jest czynnością intymną i zarezerwowaną dla bardzo wąskiego – oczywiście tylko dzieci kobiety w ciąży (przyszłej mamy), a nie wszystkie dzieci świata. Kobiecy brzuch to nie plac zabaw, który wszystko dusza (o ile wie, że może to zrobić lub o to zapyta) – grono takich osób jest bardzo wąskie. Bratnia dusza, to osoba z którą mamy niezwykłą więź i czujemy się przy niej bezpiecznie (przy której jesteśmy sobą, niczego nie udajemy i nie ukrywamy, rozmawiamy o wszystkim i o niczym).Dlatego zaprawdę powiadam: NIE MACAJ!Skąd bierze się potrzeba dotykania brzuszka ciążowegoZ przeświadczenia (zabobonu), że dotknięcie brzuszka spowoduje szybkie zajście w ciążę. Nie, to tak nie działa – wyjaśnienia można poszukać w podręczniku do biologii (poziom szkoły podstawowej).Z kolejnego zabobonu, w którym dotykanie ma przynieść szczęście. Nie, to tak nie działa – dziecko nie przesyła przez brzuch żadnej nadprzyrodzonej energii, a szczęściem napełni wyłącznie życie rodziców, a później samo zdecyduje kogo tak wypada, bo tak robią inni. Nie, to tak nie działa – jeśli inni coś robią, to nie oznacza, że trzeba tak mamy silną potrzebę okazania pragnień, takich jak pogratulowanie przyszłej mamie dziecka, okazanie troski o mamę i dziecko, czy też chcemy poczuć „jak kopie”. Nie, to tak nie działa – oczekiwania i pragnienia można zastąpić innym gestem lub hormonów w ciążyPamiętajmy o tym, że kobieta w ciąży przeżywa istny rollercoaster nastrojów, dlatego może irytować ją dotykanie brzucha, i to nawet jeśli wcześniej nie stanowiło do dla niej problemu. Kolejną kwestią przemawiającą za NIE DOTYKANIEM brzucha może być ilość kontaktów jakie musi zaliczyć przyszła mama. Warto zadać sobie pytanie: ile osób dotykało brzucha przede mną, a ile osób dotknie go jeszcze po mnie? Brzuch ciążowy zamienia się w muzealny eksponat, który wszyscy chcą podziwiać, ale nawet eksponatu w muzeum nie wolno dotykać! Zmierzam do tego, że liczba „uprzejmości” w ciąży może zwyczajnie męczyć i irytować, dlatego warto sobie to uświadomić przed podjęciem kroku „dotykania”. Warto również postawić się na miejscu kobiety w ciąży: jakie uczucia byłyby w Tobie, gdyby to ciebie ciągle dotykano i głaskano po brzuchu?Jak sobie radzić z niechcianym dotykiemDroga kobieto w ciąży,Bardzo się cieszę, że tu jesteś, i że uszczęśliwisz świat Twoim Skarbem, dlatego pozwól decydować o tym kto i kiedy może dotykać Twojego brzuszka. Nie musisz przyjmować każdego dotyku i możesz szczerze odmówić. Szczerość właśnie jest najlepszą metodą na odmowę kontaktu, którego sobie nie życzysz. Bądź szczerza i nie przejmuj się, że sprawisz tym przykrość. Brzuszek jest Twój i Ty o nim decydujesz, a nie uprzejmość otoczenia. Jeśli jednak nie zdążysz o tym powiedzieć i dojdzie do kontaktu, który nie był dla Ciebie komfortowy – powiedz o tym otwarcie, aby już teraz postawić granice i nie przyjmować się kolejnym kontaktem z tą Opeldus (Tata prezes) Dziękuję, że tu jesteś! Zależy mi na stworzeniu społeczności, która pomimo różnic będzie się nawzajem wspierać. Jeśli Ci się spodobało, to zapraszam do polubienia na Facebooku, obserwacji na Instagramie lub pozostawienia poniżej komentarza.
W czasie ciąży wiele kobiet ma wątpliwości, czy dana czynność nie zaszkodzi ich dzieciom. Z jednej strony ciężarne chcą prowadzić w miarę normalny tryb życia, z drugiej obawiają się, czy codzienna aktywność nie odbije się na zdrowiu dziecka. Wszystko zależy od tego, czy ciąża przebiega prawidłowo. Jeśli płód dobrze się rozwija, a kobieta czuje się dobrze, nie ma powodu, dla którego nie mogłaby pracować, nosić ulubioną bieliznę lub wykonywać prac domowych. Które czynności można bez obaw wykonywać będąc w ciąży? Zobacz film: "Czego unikać w ciąży?" spis treści 1. Dotykanie brzucha w ciąży 2. Spanie na brzuchu w ciąży 3. Masaż a ciąża 4. Buty na wysokich obcasach a ciąża 5. Biustonosze z fiszbinami a ciąża 6. Stringi a ciąża 7. Wieszanie prania a ciąża 8. Karmienie piersią w czasie ciąży 9. Seks w ciąży 10. Korzystanie z telefonu komórkowego i komputera 11. Kontakt ze zwierzętami w czasie ciąży rozwiń 1. Dotykanie brzucha w ciąży Dotykanie i głaskanie brzucha w czasie ciąży jest zabronione w przypadku ciąży zagrożonej, ponieważ może wywołać skurcze i poród przedwczesny. Jeśli jednak ciąża przebiega prawidłowo, głaskanie brzucha jest wręcz zalecane jako sposób na budowanie więzi z dzieckiem i przyzwyczajanie go do dotyku i świata zewnętrznego. Dziecko często odpowiada na głaskanie brzucha kopaniem lub zmianą pozycji. Ponadto masowanie brzucha pomaga myśleć o znajdującym się w nim dziecku jak o prawdziwej osobie. Według niektórych badań przed urodzeniem dzieci mają zdolność odczuwania miłości rodziców. Nawiązywanie kontaktu to element rozwoju osobowości dziecka; kiedy relacja między rodzicami a dzieckiem jest zdrowa, dziecko zaczyna wierzyć, że świat jest bezpiecznym miejscem. Tak rodzi się zaufanie. Dla wielu rodziców poczucie więzi z nienarodzonym dzieckiem pojawia się w trakcie ciąży. Dlatego też warto rozmawiać z nim, głaskać brzuch ciężarnej i zrobić badanie ultrasonografem. Widok dziecka w łonie matki pomaga wielu rodzicom dostrzec w nim człowieka. 2. Spanie na brzuchu w ciąży Spanie na brzuchu we wczesnym okresie ciąży nie stanowi zagrożenia dla płodu. W tym czasie macica jest nadal chroniona przez kość łonową. Jednak w późniejszym etapie ciąży spanie na brzuchu jest najzwyczajniej w świecie niewygodne, a także odradzane przez lekarzy. Najlepszą metodą jest spanie na boku, zwłaszcza na lewym, ponieważ leżenie na prawym boku lub plecach może spowodować ucisk żyły głównej dolnej i w rezultacie zmniejszyc dopływ krwi do serca. Następnie krew może zostać w dolnej części ciała i doprowadzić do zmniejszenia rzutu serca i ilości krwi, która dopływa do narządów. Kobieta może zemdleć, a płód być niedotleniony. Dlatego ciężarna, u której w czasie leżenia pojawiły się mroczki przed oczami, kołatanie serca lub duszność, powinna położyć się na lewym boku. W takiej pozycji lepiej pracują także nerki. Nie polecane jest natomiast spanie na plecach, ponieważ w okolicy trzeciego trymestru kobieta może mieć problemy z oddychaniem lub zgagę. 3. Masaż a ciąża Niektórzy lekarze odradzają kobietom w ciąży masaż, ponieważ uważają, że może on przynieść niepożądane skutki, zwłaszcza w pierwszym trymestrze. Co prawda nie przeprowadzono badań na temat ewentualnego związku pomiędzy masażem a poronieniem, ale są masażyści, którzy odmawiają masowania ciężarnych. Zaleca się rezygnację z masażu, jeśli kobieta wymiotuje, ma poranne mdłości, a jej ciąża jest zagrożona. Jeżeli jednak ciężarna czuje się dobrze, a przebieg ciąży jest prawidłowy, może zdecydować się na masaż przeznaczony dla kobiet spodziewających się dziecka. Masaż dla ciężarnych trwa około godziny. Niektórzy masażyści mają specjalny stół do masażu dla kobiet w ciąży, jednak zwykle najwygodniejszą pozycją na masaż jest położenie się na boku. Choć dokładne korzyści płynące z masażu nie są do końca zbadane, najczęściej wymienia się: wyciszenie, zmniejszenie bólu kręgosłupa i nóg, lepszy sen i mniejszy poziom hormonu stresu. Ponadto masaż skóry pomaga zapobiegać rozstępom. Masaż w ciąży różni się od zwykłego między innymi tym, że masażysta dostosowuje swoje techniki masażu w taki sposób, aby odpowiadały zmianom zachodzącym w ciele kobiety. U ciężarnych przepływ krwi jest dramatycznie większy, dlatego masażyści delikatniej masują nogi kobiet, aby nie doszło do przemieszczenia się ewentualnych zakrzepów. Jeśli brzuch jest masowany, ucisk jest minimalny. Niektórzy masażyści na wszelki wypadek nie dotykają brzucha ciężarnych. 4. Buty na wysokich obcasach a ciąża Noszenie butów na wysokich obcasach zmienia postawę i wywiera nacisk na wiązadła, które u kobiet w ciąży są bardziej miękkie, przez co są bardziej narażone na naciągnięcie i uszkodzenie. To z kolei prowadzi do bólu dolnej części pleców. W związku z tym lepszą opcją dla ciężarnej są buty na płaskim obcasie. Zapewniają komfort i nie nadwyrężają kręgosłupa. Kobiety, które cenią sobie atrakcyjny wygląd w ciąży, mogą pójść na kompromis i część dnia chodzić w butach na wysokim obcasie, a część na płaskim. Warto jednak pamiętać, że w czasie ciąży stopy mogą stać się nieco szersze, więc ukochana para szpilek może po porodzie nadawać się tylko do wyrzucenia. 5. Biustonosze z fiszbinami a ciąża Noszenie biustonoszy z fiszbinami w czasie ciąży nie jest szkodliwe, ale istnieje duże ryzyko, że będą one niewygodne dla kobiet, którym zmieniają się piersi. Wiele położnych i sprzedawczyń bielizny odradza biustonosze z fiszbinami w czasie ciąży. Sztywny drut może przeszkadzać w zmianach w rozmiarze i kształcie piersi. Biustonosze z fiszbinami mogą utrudniać zwiększony przepływ krwi lub zgniatać rozwijający się system przewodów mlecznych. W rezultacie oprócz braku komfortu może pojawić się stan zapalny. Zmiany w piersiach zachodzą bardzo wcześnie. Już przed 6. tygodniem ciąży pojawia się tkliwość i niewielkie powiększenie. Piersi ciężarnej mogą stać się guzowate, a żyły bardziej widoczne. Piersi stopniowo rosną, zwykle około 5 cm w obwodzie i 140 gramów w wadze. Te zmiany pokazują dlaczego ważny jest wygodny biustonosz. Dobrze jest mierzyć się kilkakrotnie w czasie ciąży. Dobry biustonosz dla ciężarnej powinien mieć szersze ramiączka, wzmocnienia i regulację obwodu na plecach, aby móc dłużej go nosić. Niezwykle istotne jest dobranie właściwego rozmiaru. Na początku należy znaleźć biustonosz z odpowiednimi miseczkami. Nie mogą być zbyt duże ani za małe. Następnie należy wyregulować ramiączką, aby dobrze podnosiły biust. Ważne jest także zapięcie biustonosza, które powinno znajdować się pod łopatkami, na wysokości linii biustu. Biustonosz należy zapiąć na pierwszą haftkę z brzegu. Na koniec warto nałożyć na biustonosz bluzkę, aby sprawdzić, czy biust dobrze w nim wygląda. Jeśli jednak kobieta w ciąży decyduje się na biustonosz z fiszbinami, powinna pamiętać o tym, aby drut nie uciskał piersi, a także by zdejmować go na noc. 6. Stringi a ciąża Wiele kobiet w ciąży obawia się, że będą musiały zrezygnować z noszenia swoich ulubionych stringów. Rzeczywiście, ten rodzaj bielizny może zwiększać ryzyko bakteryjnego zakażenia pochwy i infekcji dróg moczowych. Obydwie przypadłości stwarzają komplikacje w ciąży. Jeśli jednak ciężarna nie ma tych problemów i czuje się wygodnie w stringach, nie ma powodu, aby rezygnowała z nich na rzecz tradycyjnej bielizny. 7. Wieszanie prania a ciąża Jeśli ciężarna czuje się dobrze, a jej ciąża przebiega prawidłowo, zasadniczo nie ma przeciwwskazań, aby prowadziła normalne życie. Ruch i ćwiczenia w ciąży są nawet wskazane. Wieszanie prania nie jest szczególnie męczącym zajęciem, jednak gdy chodzi o firanki i zasłony, sprawa nieco się komplikuje. Wchodzenie na drabinę, wyciąganie wysoko rąk i dźwiganie ciężkich materiałów zdecydowanie nie są czynnościami zalecanymi kobietom w ciąży. Nawet jeśli czują się na siłach, aby samodzielnie zawieszać firany, powinny pamiętać o tym, że długotrwały wysiłek nie służy zdrowiu ciężarnej i jej dziecka. Dlatego też do tego zadania warto zaangażować partnera lub kogoś z rodziny. 8. Karmienie piersią w czasie ciąży Jeśli ciąża przebiega prawidłowo, nie ma przeciwwskazań, aby kobieta karmiła piersią starsze dziecko. W czasie karmienia u ciężarnej pojawiają się skurcze macicy, ale są one odczuwane przez kobietę regularnie przez całą ciążę podczas ćwiczeń lub orgazmu. Warto wiedzieć, że karmienie piersią nie zwiększa ryzyko poronienia, chyba, że ciąża jest zagrożona. Jeśli kobieta zdecyduje się na karmienie, powinna więcej czasu spędzić odpoczywając, ponieważ dodatkowy wysiłek powoduje większe zmęczenie. Ponadto ciężarna powinna spożywać więcej kalorii. Minusem podczas karmienia piersią jest zwiększona tkliwość sutków, dlatego kobieta powinna spróbować zmieniać pozycję dziecka. Niewykluczone jest także zmniejszenie ilości mleka w piersiach podczas drugiego trymestru, ponadto smak mleka może się w tym czasie zmienić, co może nie odpowiadać dziecku, które samo odstawi się od piersi. 9. Seks w ciąży Lekarze są zgodni - jeśli ciąża przebiega prawidłowo, nie ma przeciwwskazań aby kobieta nie uprawiała seksu. Dziecko jest chronione przez gęsty śluz otaczający szyjkę macicy, który chroni płód przed infekcjami. Także owodnia i silne mięśnie macicy dbają o bezpieczeństwo dziecka. Stosunek płciowy nie wpływa negatywnie na płód, dlatego wystarczy zachowanie ostrożności i unikanie niektórych pozycji, a udane życie płciowe będzie udziałem każdej ciężarnej. Penis partnera nie może w żaden sposób uszkodzić płodu podczas stosunku. Niewykluczone, że po orgazmie matki płód będzie się poruszał niespokojnie, jednak nie należy się tym martwić. Jest to naturalna reakcja na szybsze bicie serca matki. Dziecko nie wie, co się dzieje i nie czuje z tego powodu dyskomfortu. W niektórych okolicznościach należy jednak zachować ostrożność odnośnie seksu. Jeśli kobieta zauważyła u siebie krwawienie lub plamienie we wczesnym etapie ciąży, jej ginekolog może odradzić uprawianie seksu do 14. tygodnia ciąży. Okres abstynencji może zostać przedłużony na całą ciążę, jeżeli kobieta ma słabą szyjkę macicy lub nisko położone łożysko. Lekarze zaprzeczają, jakoby istniała zależność między seksem a przedwczesnym porodem. Jest nawet przeciwnie; regularne współżycie w czasie ciąży może zmniejszyć ryzyko wcześniejszego rozwiązania. Inaczej sprawa wygląda u kobiet, które urodziły przed terminem swoje starsze dzieci. Ginekolog może zalecić im rezygnację z seksu w ostatnim trymestrze ciąży. 10. Korzystanie z telefonu komórkowego i komputera Nie istnieją badania, które jednoznacznie wskazywałyby na szkodliwość używania telefonów komórkowych w czasie ciąży. Prawdopodobnie istnieje zależność pomiędzy korzystaniem z „komórek” a nadpobudliwością u dzieci, jednak te wyniki nie są do końca potwierdzone. Być może problemy z zachowaniem dzieci mają podłoże w poświęcaniu mniejszej uwagi dzieciom przez matki często korzystające z telefonu. Telefony komórkowe emitują promieniowanie, podobnie jak telewizor, komputer i kuchenka mikrofalowa. Jednak eksperci są zgodni, że promieniowanie to najprawdopodobniej nie wpływa negatywnie na rozwój płodu. Poza tym telefony dopuszczone do sprzedaży muszą spełniać wymogi bezpieczeństwa. Kobiety w ciąży, które nie potrafią zrezygnować z używania telefonów komórkowych, a jednocześnie nie chcą zaszkodzić dziecku, powinny ograniczyć czas rozmów, esemesować zamiast dzwonić, kontrolować długość rozmów i telefonować w miejscach, gdzie zasięg jest dobry. Istnieją pogłoski, że kontakt z ekranem komputera zwiększa ryzyko poronienia lub powoduje wady rozwojowe, ponieważ zwykle siedzi się bliżej niego niż na przykład telewizora. Jednak żadne badania nie wykazały związku pomiędzy korzystaniem z komputera a poronieniem. Jednak wszyscy, nie tylko ciężarne, powinni pamiętać o tym, aby w trakcie korzystania z komputera robić przerwy – około 10 minut co godzinę – a także często badać wzrok. W czasie ciąży wiele kobiet czuje się niekomfortowo nosząc soczewki kontaktowe, dlatego do pracy z komputerem zaleca się noszenie okularów. 11. Kontakt ze zwierzętami w czasie ciąży Jeśli kobieta w ciąży po kontakcie ze zwierzętami dokładnie umyje ręce, ryzyko zarażenia się infekcjami od zwierząt jest minimalne. Także niektóre czynności, jak na przykład opróżnianie kuwety mogą stanowić zagrożenie dla płodu, ponieważ kobieta może zarazić się toksoplazmozą, czyli infekcją, która stwarza zagrożenie dla płodu, zwłaszcza w pierwszym trymestrze ciąży. Mimo iż prawdopodobieństwo zarażenia się toksoplazmozą podczas ciąży jest niewielkie, a raz przebyta infekcja uodparnia na całe życie, na wszelki wypadek wskazana jest rezygnacja z tej czynności na czas ciąży. Jest wiele czynności, które kobieta w ciąży może wykonywać bez obawy o zdrowie swoje i dziecka. Nawet sprzątanie w domu przy użyciu środków chemicznych jest dozwolone, pod warunkiem, że ciężarna nie wdycha ich zbyt długo i korzysta z nich w dobrze przewietrzonym pomieszczeniu. polecamy
dotykanie brzucha w ciąży forum