Po pierwsze, zmiany względem pierwowzoru. MUSIAŁY się w filmie pojawić, przez wzgląd na to, że trzystustronicową książkę utrzymaną w konwencji baśniowo-bajkowej, w której więcej się dzieje, niż jest, rozciągnięto na około dziewięć godzin filmu. Niektóre zmiany są większe, inne kosmetyczne, dołożono całkiem sporo Chyba najtrudniejszym do zanimowania elementem "Aut" były pościgi. "Filmowane" częściowo z perspektywy koła i dynamicznie zmontowane wypadają bardzo realistycznie. Także pustynnemu otoczeniu Chłodnicy poświęcono sporo uwagi. Zresztą miejsce akcji – miasteczko przy słynnej drodze 66 i okalająca je przyroda – odgrywają w filmie Najlepszym twistem może być już tylko… brak twistu. Jak sugeruje Mindy, zabawa z gatunkiem polega przecież na skutecznym "zawodzeniu oczekiwań". Powiem więc tak: ten film całkiem skutecznie je zawodzi. Jeśli poprzedni "Krzyk" potraktujemy jako otwarcie nowego cyklu, "Krzyk VI" pełni rolę drugiej części. Warner Bros. z pompą świętuje 20-lecie serii filmów o nieustraszonym, młodym czarodzieju, który staje do walki z Lordem Voldemortem. Po udostępnieniu programu „Harry Potter: Turniej Domów Hogwartu” przyszedł czas na jeszcze bardziej ściskający serce projekt, który został znakomicie, z klasą zrealizowany i powrócił do dobrze znanych emocji, znaczących scen oraz wydarzeń z Recenzja filmu np.Horroru,Serialu lub filmu z marvela po angielsku albo po polsku najlepiej po angielsku NA JUŻ Zobacz odpowiedź Reklama Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ recenzja filmu z tłumaczeniem po angielsku tojahaha tojahaha 18.01.2012 JGBe7. Recenzja filmu po angielskuNie chce mi się Musze napisac recenzje jakiegos filmu po angielsku a za bardzo nie wiem jak..... Niech ktos mi pomoze.... w 1 akapiscie ma byc rezyser, data, glowni bohaterowie, (co to jest za fim)w 2 ma byc fabuła(plot)a w 3 ma byc ocena rowniez musze uzyc takich slow jak this film was direced by.... it was publishedit appeared in...it's about... Prosze pomozcie... Bede bardzo wdzieczna Lula Kussa (Gość) Wto Mar 10, 2009, 16:13 Kochana nikt za ciebie pracy nie napisze!! Podnieś tyłek i zrób to sama! Znajdź polską recenzję i przekształć ją na angielski! tak będzie najprościej!! Sponsor (Gość) Wto Mar 10, 2009, 16:13 Słusznie. I jak ktoś może napisać ci recenzje filmu skoro go nie oglądał. clarrisss (Gość) Wto Mar 24, 2009, 22:32 jest pelno translatorow dzieki ktorym latwo mozna przeksztalcic txt... sam tak robie xD marta0312 (Gość) Wto Mar 8, 2011, 17:24 po to jest to forum zeby pomagac, wiec halo co to za odpowiedzi, nie podoba sie to nie pisz nic ale nie beraj jej... ciekawe ile razy wy cos sciagaliscie albo cos... Uwagi moderatora BoSko: "żeby pomagać". Dobrze napisałaś, ale nie wiesz chyba czym się różni "pomagać" od "wyręczać" Temat przeniesiony do archiwum. Nie można udzielać odpowiedziSerwis nie bierze odpowiedzialności za treści publikowane przez użytkowników. Najefektywniej nauczysz się języka angielskiego z jeśli się zalogujesz. Zalogowane osoby mogą korzystać z Systemu Powtórek Słówek, mają dostęp do Panelu Edukacyjnego oraz mogą tworzyć własne zestawy słówek. Informacja Forum językowe to miejsce na dyskusje, zadawanie pytań oraz platforma wymiany wiedzy o języku angielskim. Zachęcamy do zapoznania się z zagadnieniami gramatycznymi oraz systemem nauki słówek angielskich udostępnionym bezpłatnie na Ostatnio na forumHi Aldagaia, 3 godziny temuHello Anna_1988, przedwczoraj o 20:26 Wszystkie materiały zamieszczone na stronie chronione są prawami autorskimi, obowiązuje całkowity zakaz ich kopiowania bez zgody autora. .2000-2022 Kontakt | Polityka prywatności | Regulamin Żarł popcorn: Wafeg / Witam! Dziś byłem na filmie "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii". Pewnie wielu z Was ostrzyło sobie na niego kły. Ja zresztą też, aż w końcu nastał ten dzień, w którym obejrzałem ten film. Zobaczycie czy mi się podobał, czy nie. Zobaczycie czy Jackson godnie zakończył swoją przygodę z tolkienowską prozą, czy też nie. A przynajmniej - zobaczycie moją opinię. Wy tam wiecie swoje. :D [Oglądałem w 3D i z dubbingiem] GATUNEK: Fantasy, Przygodowy PREMIERA: SCENARIUSZ: Fran Walsh, Philippa Boyens, Guillermo del Toro REŻYSER: Peter Jackson STUDIO: Warner Bros. Pictures, New Line Cinema WYSTĘPUJĄ: Martin Freeman, Ian McKellen, Orlando Bloom, Evangeline Lilly ORYGINALNY TYTUŁ: The Hobbit: The Battle of the Five Armies O tym jak Polacy mogą zniszczyć super film... Zacznijmy od tego, że pod żadnym pozorem nie oglądajcie wersji z dubbingiem. Po świetnym dubbingu w Tomb Raiderze przecież nie może być już tylko lepiej, nie? O mój Boże! Gdy pierwszy raz usłyszałem głos łucznika Barda, Smauga, Kiliego czy nawet Thorina myślałem, że uszy mi wyparują. A co najgorsze - na pierwszej części byłem z dubbingiem i mogłem wytrzymać. Jak wyszła druga część - poszedłem z napisami. Oczywiście, zwiastuny też były po angielsku, więc się przyzwyczaiłem do tych głosów. A teraz coś takiego. Wstydźcie się polscy aktorzy, wstydźcie się! No, a 3D? Byłem w Cinema City, więc 3D z góry było skazane na porażkę. W każdym razie jeśli liczycie na dobre 3D, lepiej wybierzcie się do IMAXA (sorry, ale w Multikinie nigdy nie byłem :P). A może by się tak pan umył, co? I uzębienie też nie jest w dobrym stanie... PETER JACKSON ZAKOŃCZYŁ SAGĘ O ŚRÓDZIEMIU Z KLASĄ. DLA FANÓW POWIEŚCI TOLKIENA - MUST-WATCH. No dobra! Toleruję już twoją nieobecność w książce i romans z Kilim, tylko nie patrz tak na mnie! Hobbit jak Hobbit Trzecia część Hobbita (spójności z książką nie będę oceniał, bo oceniam sam film) mówi nam o losach Bilba Bagginsa, Gandalfa, kompanii krasnoludów i wielu innych postaci po dotarciu do Samotnej Góry i "odzyskaniu" królestwa Erebor. Tu pojawiają się już inne konflikty, bo samym problemem części nie jest smok Smaug tylko tytułowa Bitwa Pięciu Armii, w której skład wchodzą armie krasnoludów, elfów, ludzi, orków i chyba goblinów, ale gobliny to był mały procent wszystkiego. Nie zdziwiłbym się gdyby zamiast goblinów mogliby to być czarodzieje, orły, a nawet orki z Dangabandu czy jakoś tak. Ale nie o to chodzi. Mamy sporo akcji co mi się bardzo podoba. Mamy również rozpoczęty w poprzedniej części wątek miłosny. Ja jestem jedną z nielicznych osób, którym ten wątek się podobał... do czasu. Może to tylko moje odczucie, ale dla mnie ten wątek skończył się... po prostu niefajnie. Ale mamy tu też prawdy ludzkie. Jackson nie zaserwował nam zwykłego kina akcji, ale też pokazał nam jak mogą zachowywać się ludzie. Głównie ludzie są chciwi i uparci, dążą do swojego celu nie patrząc na szkody jakie wyrządzili innym. Ale ten morał to mniejsza część filmu (pewnie też to było w książce, a i nie będę oceniał fabuły bo to adaptacja ;P), więc raczej na niego nie zwracajcie uwagi. :P Bez porażek się nie obyło... nie tylko na bitwie Choć Hobbit to dobry film bez wpadek się nie obyło. Na szczęście te błędy można łatwo wybaczyć reżyserowi. Ale są to takie żenujące sceny jak wbieganie Legolasa po walących się kamieniach, tekstu Galadrieli typu "Nie masz imienia! Nie masz twarzy!" (kto zrobi z tego mem dostanie bonusowego komentarza na blogu :D), czy słabe (jak dla mnie) zakończenie wątku Saurona. Żenada. W dodatku widać, że postać Alfrida była robiona na "tego, który zawsze cię rozśmieszy". Mnie rozśmieszył raptem raz - gdy "miał cycki". Sorry, ale inaczej nie mogę tego nazwać - reżyser sam się o to prosił. Trololo-lololo-lolo-lo-lolololo-lolo, ho-ho-ho-ho, ho-ho-ho-ho, je-jejeje! To już jest koniec..., ale czy na pewno? Peter Jackson zapowiedział, że trzecia część Hobbita była zakończeniem jego przygody ze Śródziemiem. Postanowił oddać to uniwersum w ręce młodszych artystów. Ale podobne słowa słyszeliśmy przy okazji filmu "Władca Pierścieni: Powrót Króla". A dziś możemy obejrzeć ostatnią część Hobbita (mam wrażenie, że ona też miała kilka zakończeń - to już jest chyba dla "Piotrka" norma :P). W sumie jeszcze zostało tyle książek - Silmarillion (o zgrozo!), Dzieci Hurina (wciąż czytam) i Niedokończone Opowieści. Być może za ok. 5 lat usłyszymy zapowiedź ekranizacji któryś z tych książek reżyserstwa właśnie Petera Jacksona? Byle, żeby nie było znów 3 części - ewentualnie dwie. :P Ale jeśli i tak P. J. mówi prawdę będę tęsknić za Hobbitem i w ogóle jego twórczością w świecie Tolkiena. No ale przynajmniej teraz możemy zobaczyć wszystkie części (włącznie z WP) chronologicznie... Fajna poza. Pozazdrościć tylko Zdanie na koniec Hobbit: Bitwa Pięciu Armii - Czy Peter Jackson godnie zakończył sagę o Śródziemiu? Owszem, zrobił to z klasą. I choć mogło być lepiej, warto wybrać się na ten film. A jeśli zakochaliście się w WP to Wasz must-have. Albo raczej: must-watch. CZY POLECAM? TAK, ALE BROŃ BOŻE WERSJI Z DUBBINGIEM! PODSUMOWANIE + gra aktorska + dużo akcji + morał jednak jest + w ogóle się nie nudzimy - kilka zakończeń - żenujące sceny - przeciągane (haj$, haj$ baby, haj$, haj$!) - Alfrid +- wątek miłosny i Saurona +- czy P. J. na serio skończył już z tolkienowską prozą? Obsada: 7/10 Gra aktorów: 8/10 Scenariusz: 8/10 Gatunek - Fantasy? Udany, Przygodowy? Udany OCENA KOŃCOWA: 8/10 PS Aktualizacja w specialu powinna się już pojawić. :) Tym samym żegnam się z Wami i zapraszam do obserwowania, komentowania, udostępniania i wpadania na nasze "fanpejdże". Linki poniżej: ####### AUTOR: Wafeg ####### ####### ####### FANPAGE'OWI MAJĄ LEPIEJ! Napisz recenzję filmu po angielsku na podstawie takich informacji musi byc recenza tylko że o innym filmie : basic information title of the film: shrek the film is based on fairy tale themes kind of film: animated film,comedy director: andrew adamson,victoria jenson cast:shrek-mike myers/zbigniew zamachowski donkey-eddie murphy/jerzy stuhr Princess fiona-cameron diaz/agnieszka kunikowska lord farquaad-john lithgow/adam ferency BACKROUND TO THE STORY WHERE the swamp WHAT HAPPENS in a swamp far,far away,there lived an ogre named shrek skrek,accompanied by a wisecracking donkey,seek home the are banished from their kingdom by the evil lord farquad agree to rescue the beutiful princess fiona (diaz) from a guarded castle OPTIONS Lke it for: The messages;it is ok to different true love always wins RECOMMENDATIONS worth seeing great fun for everyone Odpowiedzi: 0 Report Reason Reason cannot be empty Since 2003 we have been living and building on the land, working in environmental projects and community. We have found that for a few thousand pound and a few months work it is possible to create simple shelters that are in harmony with the natural landscape, ecologically sound and are a pleasure to live in. There is something powerfully alluring in such natural buildings. Their simplicity and cost makes them accessible; their beauty and use of natural materials remind us of our ancestral right and ability to live well as part of the landscape/nature/earth. We believe this dream is possible for anyone with genuine intention, will and hard work. Through this website is our best advice to inspire and assist anyone who is interested in similar ideas. After building and living in the hobbit house, we left it for the woodland workers passing through this beautiful place. In 2009 we finally bought our own place, a 7 acre piece of land as part of the Lammas eco village in West Wales. The opportunity to really be somewhere, to integrate our basic needs of shelter, energy, food and a livelihood now has a permanent place to take root and grow. Being creative with what is available; minimising energy and pollution; and careful observation is our basic approach. So far we have built a small house, the Undercroft; a workshop and barn. Tree planting, pond creation, vegetable beds, fruit, composting and animals are the beginning of a self reliant, resilient and biodiverse home. Only three generations ago most of us had ancestors living in the countryside and were skilled in woodwork, plants, craft, weaving and so on. Like many people, we wished to reclaim these ways and return to having a direct relationship to the land, do things for ourselves, enjoy a high standard of living and have fun. Committing ourselves to this land and simple living is our way of taking responsibility for our impact on the world as best we can. Every day we learn more about this place and can integrate our needs with the landscape we are in. Time to observe cycles and seasons is giving the opportunity to become neo-indigenous; architects of our own lives and genuine stewards of the land. shelter - schronienie; schronisko (np. dla bezdomnych)landscape - krajobraz, pejzażalluring - urzekający, ponętny, powabnysimplicity - prostota (np. życia, ubioru); naiwnośćaccessible - dostępny, osiągalny; przystępnyancestral - rodowyability - zdolność (np. chodzenia); umiejętność; zręczność, sprawnośćgenuine - prawdziwy; szczery, uczciwywoodland - lesista okolica, teren leśnylivelihood - utrzymanie, środki utrzymaniaminimise - minimalizować, zmniejszyć, redukowaćapproach - zbliżać się, podchodzić (do czegoś)barn - stodoła, oborapond - staw, sadzawkareliant - polegający (na kimś lub na czymś), zależny (od kogoś lub czegoś)self-reliant - samodzielnyresilient - odporny, wytrzymały (o osobie); elastyczny, sprężysty (o materiale, substancji)biodiverse - zróżnicowany biologicznieancestor - przodekcountryside - wiejska okolica, wieśwoodwork - wyrób z drewna, wyroby drewnianecraft - rzemiosło; statekreclaim - odbierać (np. bagaż), odzyskać (coś od kogoś); żądać zwrotu (czegoś); poprawiać (stan czegoś), przywrócić (do stanu pierwotnego)stewards - organizator; zarządca; gospodarz (np. na farmie) źródło: {"type":"film","id":343217,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Hobbit%3A+Niezwyk%C5%82a+podr%C3%B3%C5%BC-2012-343217/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż 2012-12-30 02:15:01 Wybieram się na Hobbita z napisami, ale chciałbym się dowiedzieć czy język angielski w filmie jest dość zrozumiały i prosty dla osoby, która zna angielski na poziomie średnio zaawansowanym? Nie wiem czy skupiać się na napisach, czy zrozumiem w całości słownictwo i będę mógł się skupić bardziej na obrazie. nietwojasprawa Poradzisz sobie bez problemu. Język w filmie jest na poziomie gimnazjalnym. Coprawda jest tam kilka smaczków w postaci humorystycznej gry słownej, takiej jak chusteczka dziargana Bilba i jej sposób użycia (zresztą tłumaczenie polskie i tak tego nie odda) oraz zagadaki Golluma vs Bilbo, które są czysto poetyckie- to moze być trudność, ale reszta jest kompletnie zrozumiała. Więc bez obaw. Treehouse Nie. Wybierz się na wersję z napisami... bo język jest tam za trudny dla osoby znającej Angielski przeciętnie. FastSmith7 Nie wiem co wg Ciebie znaczy "przeciętnie". Osoba, która zna więcej niż i'am, you are, zrozumie 70 % tekstów. Trudnością jednak będą żartobliwe gry słowne, o których pisałam. Zresztą dla Amerykanów np. słowo "chips" nie oznacza tylko frytek ale również smażone ziemniaki, ba inne smażone owoce i warzywa pocięte na drobne, cienkie kawałki. Więc tłumaczenie na polski może tylko zniesmaczać. Treehouse To Harry Potter na pewno jest w trudnym języku, hahahahaha. ;D LordWieslaw55 ? Treehouse A nic, nic. ovis ocenił(a) ten film na: 8 nietwojasprawa Bez obrazy dla przedmówcy, ale pieprzy jak obolały. Co nie dziwi, bo IP twierdzi, że jest z USA, więc ciężko mu wymiernie ocenić trudność językową filmu po nie jest bardzo trudny językowo (takimi przykładmi są My Fair Lady lub Snatch), ale zdecydowanie nie jest gimnazjalny. Krasnoludy mówią mieszaniną akcentów, z najbardziej zauważalnym szkockim. Plus mówią rubasznie, krasnoludzko. Dodatkowo, momentami równoległe rozmowy i/lub dźwięki tła utrudniają nieco co bądź, napisy wzrok przyciągają mniej niż zazwyczaj, bo takie ładne widoki. Dubbingu nie polecam w żadnym wypadku. Moja trzynastoletnia siostra (angielskiego ucząca się z zapałem od 2 lat prywatnie) rozumiała "zwykłe" konwersacje bez zerkania, a przed proponowanym pójściem na dubbing (który był o dogodniejszej godzinie i nie kończył się przed północą) zapierała się rękoma i khym, nogoma. Z komentarzy znajomych, wnioskuję, że przypadku krasnoludzkich przekomarzań sam się wspomagałem, mimo biegłej znajomości języka, ale poza tym nic kłopotów nie sprawiało. ovis To pieprzy jak obolały, czy pieprzenie zrozumiałe, bo (..)? Rozumiem, że kierowane było to do mnie :)Może i pieprzę jak obolała, ale wydawało mi się, że angielski w polskich szkołach publicznych jest na "jakim takim" poziomie. Przynajmniej ja taki poziom pamiętam zanim wyjechałam w nieznane. Moze się coś zmieniło od tego czasu, choć na forach polonijnych, gdzie przeciwnicy emigrantów wojują zaciekle, twierdzi się jednoznacznie, że w Polsce angielski nauczany w gimnazjach jest optymalny i rewelacyjny. Treehouse Zależy od nauczyciela, ja w technikum miałem angielski podzielony na grupę zaawansowaną i początkującą. Ja miałem podstawowy, ale moja nauczycielka była świetna i nasza grupa umiała o wiele lepiej język niż przeciwna zaawansowana pod koniec szkoły. ovis ocenił(a) ten film na: 8 Treehouse W Polsce angielski jest nauczany tak, że albo później człowiek mówi i rozumie źle/jako tako albo się musi uczyć wszystkiego jeśli mowa o ostatnich 2-3 rocznikach maturalnych. ovis Dzięki za odpowiedź, chodzi mi o to żeby nie umknął mi jakiś wątek jak nie skupię się na napisach. Angielski w sumie dość dobrze znam, rok temu miałem na maturze rozszerzonej 70% (chociaż wiem, że matura to nie jest jakaś dobra miara umiejętności), a od tamtego czasu zrobiłem postęp, ale nie oceniam mojej znajomości języka jako zaawansowany, bo jakiejś złożonej politycznej rozmowy nie mógłbym przeprowadzić. No cóż, dla pewności raczej będę się skupiał na napisach. nietwojasprawa Myślę, że zbyt surowo siebie oceniasz, 70% na maturze z angielskiego to porządne B2. Myślę, że nie będzie źle, ale przed pójściem do kina proponuję małą rozgrzewkę, obejrzenie czegoś niezbyt długiego po angielsku/posłuchanie jakiegoś podcastu. Ot, żeby ucho od razu wprawić. A napisy przecież są po to, żeby zerkać na nie... pearlanddiamond Z angielskim jestem na bieżąco, oglądam różne dzienniki na youtubie po angielsku, ale niestety rozbudowanego słownictwa trudno tam uświadczyć, stąd moja obawa, że sobie nie poradzę. Dla pewności skupię się na tekście, nie chcę, żeby mnie ominął jakiś wątek. nietwojasprawa Krasnoludy czy inne stwory ciężej zrozumieć, za to Gandalfa czy Bilbo powinien zrozumieć każdy ze średnio zaawansowanym angielskim. harry_rabbit no nie ma taki specyficzny głos,Tak jakby mruczy czy coś że trudno zrozumieć co gada nieraz nietwojasprawa Zastanawia mnie twój problem. Normalna oczytana osoba czyta napisy całymi zdaniami w mig bez odrywania uwagi od obrazu. Angielski w tym filmie nie jest trudny. skorzeny Jedno oko na tekst a drugie na obraz? użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 5 nietwojasprawa Jestes jeszcze na poziomie składania wyrazów literka po literce ? Idź może lepiej na dubbingowaną wersje. nietwojasprawa Czytanie nie pozwala w 100% skupić się na obrazie. Popieram wypowiedź pearlanddi amond , że na takim poziomie angielskiego, na którym jesteś z filmem poradzisz sobie bez czytania. nietwojasprawa Można mieć obydwoje oczu na obrazie i napisach równocześnie jako jednej całości. Ty chyba musisz się wyjątkowo skupiać aby coś przeczytać, stąd twoje pytanie. Nie martw się, dzisiaj to dość powszechna przypadłość. Rozumiem. skorzeny O co ten ból dupy? Chyba mi nie powiesz że masz jakiś nadludzki wzrok i umiesz go skupić na dwóch punktach jednocześnie. Po co te złośliwości w ogóle? nietwojasprawa Ne bierz współczucia za złośliwość. nietwojasprawa Yyy... zawężenie pola widzenia jest oznaką poważnych zaburzeń. jednoczesne czytanie wraz z oglądaniem obrazu nie jest czynnością " nadludzką" .. ( już nie wnikam jak sobie radzisz z innymi konfiguracjami typu : słuch + wzrok) :P ovis ocenił(a) ten film na: 8 skorzeny Pan literata, ach, jaki uszczypliwy. Szkoda jeno, że twierdząc, że można czytać i oglądać równocześnie sam się ośmieszasz. A dokładniej, to przyznajesz, że gapisz się w ten ekran jak ciele w malowane na przykładzie, byś zrozumiał:Napisy - 2 linijki dialogu/ - śliczny pejzaż, wolny najazd na trwania ujęcia - około 3 twierdzisz, że jesteś w stanie tych trzech sekund napawać oko krajobrazem wraz z detalami, oraz że czytasz 2 linijki napisów, które są na samym dole kadru, na ubliżasz komuś, kto woli oglądać bez napisów. Bez tej wielkiej białej plamy odciągającej wzrok od normalnej kompozycji. Bo widzisz, filmów nikt nie kręci z myślą o napisach. Wystarczy porównać z kinem niemym, gdzie na napisy był właśnie ty nie ubliżasz. Współczujesz. Urocze. ovis Ciekawy z ciebie gość, taki wygadany. Otóż nie każdy ma takie problemy jak wy. Jesteś w stanie to ogarnąć? ovis ocenił(a) ten film na: 8 skorzeny Raczej, ty nie masz takich problemów jak inni, więc jeździsz po ludziach. Bez sensu. użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 8 nietwojasprawa Nie twoja sprawa nietwojasprawa Ja angielski znam bardzo słabo. Byłem na wersji 3d z napisami i nie sprawiało mi problemu czytanie i jednoczesne śledzenie obrazu. marcinfw Ale mi czytanie też nie sprawia problemu, chciałem się tylko dowiedzieć czy słownictwo angielskie jest bardzo rozbudowane. nietwojasprawa Sam znam angielski i oznajmiam ze jezyk w Hobbicie jest bardzo trudny !.Najlepiej to isc na film z napisami. lavrenzo84 No właśnie znajomość angielskiego jest tutaj dość subiektywna, bo każdy sam siebie ocenia na jakim poziomie zna angielski, czyli nie pozostaje mi nic innego jak śledzić napisy. nietwojasprawa Byłem na seansie i szczerze powiedziawszy zrozumiałem 95% wszystkich dialogów, ale niektóre czasowniki i rzeczowniki były unikalne, więc musiałem się wspomóc tłumaczeniem, poza tym bez znajomości elfickiego raczej trudno sobie poradzić w dialogach w tym języku, także napisy są niezbędne :). Aha i byłem na seansie 3D i jak skupiałem się zamiennie ma napisach i obrazie to leciutko na ułamek sekundy oczy się dostosowywały do efektu, co nie było zbyt komfortowe. W ogóle nie polecam 3D bo obraz był ciemniejszy i kolory takie jakby bardziej wyprane, i szczerze powiedziawszy jedyny efekt 3D zauważyłem na reklamie LG 3D, jak samolot wylatywał z ekranu... ale to pozostawiam do osobistej oceny. nietwojasprawa Byłeś na kiepskim 3D w kiepskim kinie, ot co. Odradzanie nie jest na miejscu, ponieważ nie każde kino skneruje na odpowiedni okular. Lepiej żebyś napisał, że w tym i tym kinie posknerzyli i 3D jest do bani, a nie, że generalnie odradzasz. Co do angielskiego. Mówiłam Ci, że sobie poradzisz, fakt zapomniałam o elfickim, tu rzeczywiście wymóg jest i już. Treehouse Z tym 3D to możliwe, bo byłem na Avatarze w Cinema City w Bielsku i nie pamiętam tego efektu "dostosowywania się wzroku" ale obraz też był taki jakby ciemniejszy i też efektu za bardzo podczas filmu nie widziałem, dzisiaj byłem w Heliosie i kolory były jakby bardziej wyprane. Jedyny pamiętliwy efekt to na samym początku i fajny efekt też był na samym końcu przed napisami, ale pozostaję przy opinii, że najlepszy efekt był na reklamie LG. Aha co do 3D to ogólnie jeżeli komuś nie przeszkadza gorszy obraz, to może na taki film iść, bo mam też telewizor z pasywnymi okularami (chyba takie są w kinie) i też obraz jest gorszy. nietwojasprawa Jeszcze co do angielskiego, to film nie był "przegadany", i szczerze mówiąc nawet dla przeciwników napisów wydaje mi się że nie będzie problemu z filmem w tej wersji. Ogólnie to był film fantasy bardziej w stronę akcji niż skomplikowanej fabuły.

recenzja filmu hobbit po angielsku