Ślizga się na dużym białym chuju po masażu. Duża kolekcja darmowych filmów porno z udziałem starszych i dojrzałych kobiet! Namiętne ciocie i sąsiadki w akcji. Mature seks za darmo w HD na tybito.
Dobrą literaturę. Okazuję się, że bardziej liczy się zachowanie kobiety po seksie niż sam seks. Jeśli kobieta zachowuje się po seksie spokojnie i nie oczekuję nic. Facet z natury testuję kobiete. a jeśli ona jest opanowana. Co więcej, facet po seksie boi się, że kobieta zacznie go kontrolować i oczekiwać zobowiązań.
1. "To najlepszy orgazm w moim życiu" Pierwszy raz rozbierasz się przed facetem, lądujecie w łóżku, a on na koniec mówi, że to był najlepszy seks w jego życiu? Radzimy nie popadać w
Zwykle kręciło mi się w głowie i siłą zwalczałam przemożną chęć położenia się na podłodze. Ale i te napady jeszcze dawało się przeżyć. Najgorsze były te osiem do dwunastu w ciągu doby. Te potężne, „prawdziwe”, od których „trzęsła się ziemia cała”. Świetnie, jeśli dopadały mnie w
Kobiety spontanicznej w łóżku, która nie boi się testować nowych pozycji seksualnych, miejsc, czy nieplanowanego seksu. Przeczytaj także: Ta 70-latka uprawia seks za pieniądze z młodszymi.
Klinomania. Słowo klinomania pochodzi z języka greckiego i dosłownie tłumaczy się je jako „obsesja snu”. Klinomania, zwana także klinofilią, polega na obsesji lub skrajnej potrzebie przebywania w łóżku przez wiele godzin dziennie bez przyczyny organicznej (choroby lub leków). Jest klasyfikowane jako zaburzenie lękowe.
fwqJ. Marek, Krystian i Paweł. Z pozoru zwyczajni faceci. Dyrektor agencji reklamowej, sprzedawca w dużej księgarni z tytułem doktora filozofii, anglista. Uśmiechnięci, wykształceni, zabawni, trochę nieśmiali i całkiem przystojni. Dzieli ich wszystko - miasta, środowisko, w którym dorastali, plany na przyszłość i zainteresowania. Łączy jedno - w wieku 30 lat nie uprawiali seksu. Powód? Każdy z nich znajduje kilkanaście wytłumaczeń dla swojej seksualnej abstynencji. Nieśmiałość, wstrzemięźliwość, poszukiwanie tej jedynej, lęk przed niezrealizowaniem się w roli łóżkowego partnera... Mogliby wymieniać bez końca. Marek, 31 lat, dyrektor agencji reklamowej "Prawiczek" - to słowo dla niektórych facetów mogłoby być synonimem "fajtłapy", "niedorajdy", czyli mężczyzny, który nigdy nie uprawiał seksu, bo nie umie sobie znaleźć partnerki. W moim przypadku jest inaczej. Po prostu czekam na tę jedyną, która będzie tego warta. Jestem religijny i uważam, że seks przedmałżeński nie ma sensu. Poza tym wszystkie moje próby aktywności seksualnej zawsze kończyły się porażką. Wtedy zrozumiałem, że naprawdę powinienem zaczekać na właściwą kobietę, z którą razem będę uczył się przemierzać "krainę rozkoszy". Brzmi trochę pretensjonalnie, ale rzeczywiście tak myślę o seksie. Jak o czymś, co nie daje zwyczajnej przyjemności czy nie służy rozładowaniu napięcia, ale pozwala na poznanie tego, czym jest owa rozkosz. Pierwszą próbę inicjacji seksualnej podjąłem jeszcze w liceum. Spotykałem się wtedy z Joasią. Chodziliśmy ze sobą ponad pół roku, ale od początku wiedziałem, że to nie "to". Kumple z klasy patrzyli na mnie jak na wariata, kiedy tłumaczyłem im, że nie chcę robić nic więcej, bo... jej nie kocham. Joasia, która też była wówczas dziewicą, liczyła, że przejmę inicjatywę i coś jej zaproponuję. Moi rodzice wyjechali na dwa dni na ślub brata matki i zostałem sam w domu. Zrobiłem kolację, wypożyczyłem kasetę z filmem i zaprosiłem ją do siebie. Bez żadnych intencji i podtekstów. Ot tak, żeby spędzić miło wieczór. Przytulaliśmy się, całowaliśmy. Wszystko zmierzało do jednego, czyli do seksu. Miałem w głowie ułożony scenariusz tego wieczoru, na wypadek, gdyby Joasia chciała ode mnie czegoś więcej, niż zaplanowałem. Swoją drogą, jak teraz to wspominam, myślę, że moje zachowanie mogło wydawać jej się co najmniej dziwne. Byliśmy młodzi, nic nas nie ograniczało. Mogliśmy zaszaleć, ale w porę zorientowałem się, co jest grane i poskromiłem zapędy Joasi. Dobrze zapamiętałem jej zdziwione spojrzenie. Potem widziałem je u kilku innych dziewczyn, którym mówiłem, że jestem prawiczkiem z wyboru. Najtrudniejszy był chyba ten pierwszy okres, to znaczy od 17-go do 26-go czy 28-go roku życia. Wtedy mężczyźni zazwyczaj przechwalają się swoimi seksualnymi podbojami. Nigdy nie robiłem tajemnicy z tego, że jeszcze nie uprawiałem seksu. Poza tym na niektóre dziewczyny to dobrze działa. (śmiech) Jestem od roku w poważnym związku. Kocham Martę, dobrze nam się układa. Cieszę się, że choć ona sypiała już z mężczyznami, szanuje mój wybór i nie muszę jej ciągle tłumaczyć, dlaczego wolałbym zaczekać z seksem do ślubu albo do zaręczyn. 30 letni prawiczek - to nie zawsze wyrok, czasem to kwestia wyboru. W pełni świadomego wyboru. Monika Błaszczak, psycholog: Decyzja o wstrzemięźliwości seksualnej w przypadku Marka jest czymś zupełnie naturalnym. Podjął ją kilkanaście lat temu i konsekwentnie broni swoich racji, nawet wtedy, kiedy narażony jest na pokusy. Nie ukrywa, że jest prawiczkiem - przeciwnie, uczynił z tego atut, który - jego zdaniem - czyni go atrakcyjniejszym w oczach innych kobiet. Rzeczywiście, często wiele pań (to działa także w dwie strony - niektórzy mężczyźni fantazjują o seksie z dziewicą; istnieją przecież specjalne zabiegi przywracające błony dziewiczej) dużo lepiej czuje się w roli "nauczycielek seksu". Czy Marek rzeczywiście wytrzyma do ślubu? Pewnie tak. Jego postawa może z jednej strony wielu z nas, żyjących w czasach wyzwolonej seksualności, dziwić, z drugiej jednak jest w niej coś rozczulającego. Dorosły i atrakcyjny mężczyzna rezygnuje z cielesnych uciech, by w pełni ofiarować się kobiecie, z którą chce spędzić resztę życia. Krystian, 29 lat, sprzedawca w księgarni Pierwszą dziewczynę poznałem na studiach. Wcześniej nigdy z żadną się nie spotykałem. Byłem typem samotnika, kujona. Zawsze w pierwszej ławce z palcem w górze. Klasowe popychadło z 15-kg nadwagą, typ mamisynka. Uczyłem się na potęgę. Chciałem udowodnić wszystkim, że jestem najlepszy. Pokonywałem kolejne szczeble edukacji z najwyższymi notami, ale w ogóle nie angażowałem się w życie towarzyskie. Efekt? Brak znajomych, weekendy spędzone w domu i stracone szanse na poznanie jakiejkolwiek dziewczyny. Zresztą z moją nadwagą i introwertycznym podejściem do ludzi, raczej nie miałem co liczyć na romanse... Mijały lata, a jednym źródłem wiedzy na temat seksu były filmy pornograficzne, które oglądałem nałogowo i książki o seksie. Wstydziłem się tego, bo zamiast wziąć się za siebie - zrzucić trochę na wadze, otworzyć na rówieśników i wyjść poza mury biblioteki czy uniwersytetu, pogrążałem się w swojej beznadziei. Na trzecim roku poznałem Anię. Kiedyś przypadkiem spotkaliśmy się w bibliotece, potem wpadliśmy na siebie wieczorem na wydziale, usiedliśmy na jednym z egzaminów w tej samej ławce.... To był przypadek, ale wtedy myślałem inaczej. Zakochałem się po uszy. W końcu dopiąłem swego. Po dwóch miesiącach starań, wielu godzinach wspólnej nauki, kilku wizytach w kinie i mniej lub bardziej udanych randkach zostaliśmy parą. Dla Ani to był trzeci związek w życiu, więc traktowała nasze "chodzenie" z przymrużeniem oka. Ja zachowywałem się tak, jak byśmy mieli ze sobą spędzić co najmniej całe życie. Zasypywałem ją komplementami, prezentami, cały czas myśląc o tym, jak będzie wyglądać nasz pierwszy raz. Bałem się, że nie podołam. Kupowałem wcześniej prezerwatywy, żeby nauczyć się je zakładać. Nie chciałem wyjść na "zielonego", dlatego podglądałem różne techniki, oglądając filmy pornograficzne. Wyobrażałem sobie, co się stanie, kiedy w końcu wylądujemy w łóżku. Ania nie wykazywała jednak najmniejszego zainteresowania sprawami seksu. Ten temat w ogóle nie funkcjonował w naszych rozmowach. Bałem się, że nie chce dopuścić od zbliżenia, a moje fantazje były coraz większe. Nie wiedziałem, co robić, dlatego postanowiłem wykazać się inicjatywą. Zaproponowałem jej miłość francuską, obawiają się, że może nie ma odwagi na nic więcej. Jak nie trudno się domyślić, po takiej sugestii już do niczego nie doszło... Rozstaliśmy się tydzień później. Przypadkiem dowiedziałem się, że Ania podzieliła się tą sensacją z połową grupy. Czułem się zażenowany i jak najszybciej chciałem o tym zapomnieć. Miałem jeszcze parę przelotnych związków, ale każdy kończył się po dwóch lub trzech tygodniach i kiedy próbowałem coś zainicjować, dziewczyny natychmiast się dystansowały. Skutek? Mam 29 lat i wciąż nie uprawiałem seksu. Monika Błaszczak, psycholog: W przypadku Krystiana abstynencja seksualna nie jest efektem jego świadomego wyboru, ale skutkiem niesprzyjających okoliczności. 29-latek chciałby uprawiać seks. Wszystkie jego starania zmierzają do tego, by związać się z kobietą, która pomogłaby mu w zaspokojeniu fantazji. Nieudany stosunek traktuje jak osobistą porażkę. Spowodowane może być to zachowaniem dziewczyny Krystiana, która - wiedząc, że jest wrażliwym i czułym na punkcie spraw związanych z seksem mężczyzną - nie powinna była opowiadać o tajemnicach ich alkowy na forum studentów. Krystian, zupełnie inaczej niż Marek nie umie się zdystansować do tego, że jest prawiczkiem. Ma do tego bardzo emocjonalny stosunek, co, niestety, nie ułatwia mu zmiany sytuacji, w której się znalazł. Paweł, 31 lat, anglista Trochę nie pasuję do tego zacnego grona, bo "dziewictwo" straciłem rok temu! Tyle lat zajęło mi uzyskanie dojrzałości seksualnej. Dopiero na dwa miesiące przed 30-stką odważyłem się powiedzieć sobie i światu: "Tak, jestem gejem. Nie sypiam z kobietami, bo chcę to robić z facetami!". Odkąd pamiętam starałem się poskromić homoseksualne ciągoty. Nie miałem wątpliwości, że od dziewczyny, z którą się spotykałem, wolałem jej brata, a widok ojca mojej narzeczonej powodował u mnie tak silny wzwód, którego nie umiała wywołać żadna erotyczna sztuczka córki. Choć wszyscy sugerowali mi, że jestem gejem, skutecznie starałem się to wypierać ze świadomości. Do czasu, kiedy nie lądowałem z tą czy inną dziewczyną w łóżku. Kilka lat temu spotykałem się z Magdą. Bardzo chciałem, żebyśmy zostali parą. Robiła wrażenie na facetach - inteligenta, szczupła i wysoka blondynka. Słowem - marzenie wielu heteroseksualnych gości. Uwielbiałem spędzać z nią czas, imprezować, wyjeżdżać na wakacje, ale elektryzowała mnie myśl o wspólnej nocy. Z Magdą się nie udało, ale potem była Paulina. Trzy podejścia zakończone katastrofą. Powód: brak erekcji i lęk przed tym, że nie zrealizuje się w roli łóżkowego partnera. Najlepiej wspominam związek z dziewczyną, z którą byłem najdłużej, czyli z Igą, w ogóle nie myślała o seksie. Miało być "po bożemu, po ślubie" (śmiech), co z jednej strony mnie bawiło, z drugiej dawało poczucie bezpieczeństwa. Moja seksualna abstynencja była wynikiem silnego wypierania homoseksualizmu. Wolałem pozostać prawiczkiem, niż sypiać z kobietami. Z drugiej strony nie decydowałem się na seks z facetem w obawie przed tym, że to mi się spodoba. Kiedy po raz pierwszy wylądowałem w łóżku z moim obecnym chłopakiem, Łukaszem, poczułem się dobrze, naturalnie. Tak, jakbym czekał na to od lat. Seks przestał mi się kojarzyć z traumą, a z przyjemnością. Cieszę się, że nie muszę już oszukiwać ani krzywdzić zarówno swoich partnerek, jak i siebie. Monika Błaszczak, psycholog: Paweł był typowym homoseksualistą, który nie mógł pogodzić się ze swoją orientacją. Bardzo chciał stworzyć szczęśliwy związek z kobietą, ale paraliżowała go myśl o tym, że mogliby razem uprawiać seks. Tak jak wspomina, w jego przypadku stopień wyparcia homoseksualizmu był na tyle silny, że chciał uwolnić się od myśli o stosunku z innym mężczyzną. Uważam, że tylko to było przyczyną wewnętrznej blokady uniemożliwiającej mu spełnienie seksualnych fantazji. Imiona bohaterów i niektóre okoliczności ułatwiające ich rozpoznanie na prośbę rozmówców zostały zmienione.
Znacie te wszystkie zasady, przekazywane z pokolenia na pokolenie, wyszeptywane do ucha, z rumieńcem i błyskiem w oku, które mają gwarantować, że wybrany facet jest wspaniałym kochankiem? Najpopularniejsze skupiają się na wielkości dłoni, stóp…Jednak gdyby spróbować odwrócić sytuację?Jakie sygnały powinny być dla nas kobiet informacjami ostrzegawczymi?Nie całkiem na serio, ale do rozważenia… Ogląda własne paznokcie podczas rozmowy z Tobą. Patrzysz i widzisz, że planuje manicure, możesz to wyczytać z jego oczu. Z niezadowoleniem cmoka, gdy stan dłoni nie jest idealny, kiwa głową, jakby siebie sam karcił. Hola, hola, chyba nie teraz na to jest pora? Prawda? Z drugiej strony…to bardzo mało męskie, koszmarne – niech patrzy na Ciebie, a nie ocenia swój Cmoka, mlaska, siorbie przy jedzeniu – a Tobie przechodzi dreszcz…obrzydzenia po plecach. Już wiesz, że te dźwięki będą Cię nawiedzać już wszędzie. Nie dadzą Ci spokoju nawet w chwilach Przerywa Ci, nie pozwala skończyć. Stara się całą uwagę skoncentrować na sobie, uważa, że wie lepiej, więcej, i tę wiedzą chce się podzielić. Uciekaj!!!
Nie tylko kobiety skarżą się na zachowanie partnerów w łóżku. Mężczyźni też mają swój zestaw kobiecych wybryków, które wyprowadzają ich z równowagi w sytuacjach intymnych. Oto lista "grzechów kobiet" według mężczyzn. 1. Smartfon, pupil i… koszula nocna od babci To pierwsze jest dość oczywiste. On zabiera się za amory, a tu nagle dzwoni jej komórka. Po drugiej stronie mama, z którą przez najbliższe pół godziny omawia ostatnią wspólną kolację, zakupy w obuwniczym i co kupić tatusiowi na urodziny, które ma za trzy miesiące. To się nazywa timing! Pupil w łóżku to zmora facetów. Kot to jeszcze pół biedy, zwykle leży w nogach, za to pies często zaczyna lizać, szczekać albo ujadać w chwili największego napięcia. To raczej nie sprzyja miłosnym uniesieniom. No i trzecia, choć najmniej oczywista rzecz. Faceci nie zastanawiają się, czy seksownie wyglądają w rozciągniętych, spranych bokserkach, które pewnie pamiętają jeszcze czasy ich pierwszej miłości. Za to zwracają uwagę, co zakłada ich ukochana do łóżka. Najchętniej widzieliby ją sauté albo w koronkach. Gdy widzą ciepłą koszulę, równie dobrze mogliby zobaczyć własną matkę. Zatem kochane — komórka i pupil za drzwi, a koszula nocna — nawet ukochana, w owieczki i kolorze róż — do lamusa. 2. Gadulstwo To, czego kobietom nigdy nie brakuje, to słów — twierdzą z przekąsem mężczyźni. I mają rację, ale coś, co sprawdza się w pracy, we flircie czy podczas spotkania z przyjaciółkami — niekoniecznie działa w łóżku. On zaczyna grę wstępną, a tobie włącza się trajkot o ostatnim filmie, jaki widziałaś z przyjaciółkami. I co z tego, że ciekawy, kiedy ty właśnie rozpraszasz swojego ukochanego w ważnej dla niego sytuacji. Zatem zasada druga: w łóżku nie gadamy, chyba że obie strony lubią tzw. sex talk, ale to też sobie dozujmy, bo nawet najbardziej ekscytujące kawałki, zbyt często powtarzane, mogą się znudzić. 3. Dziecko w łóżku To problem par z tzw. inwentarzem. Jeśli nauczyliście swoje maleństwa przychodzić do was w nocy na kontynuację snu, nie zdziwcie się, gdy nagle malec zobaczy rodziców uprawiających seks. Jeśli chcecie mieć spokój w łóżku i udane życie seksualne, nie wpuszczajcie dzieci do łóżka. To jest niestety domena kobiet, dlatego, mając na względzie dobro własnego związku, uznajcie, że rodzicielstwo bliskości nie dotyczy waszego łoża. Dalszy ciąg tekstu pod filmem: 4. Kremy Moment, w którym wasz ukochany zaczyna całować wasze ciało i nagle oblizuje się ze wstrętem, jest jednym z tych przykrych. Niestety, nie wszystkie kosmetyki, których używamy do pielęgnacji naszego ciała przed snem, smakują jak lody. Jeśli mamy ochotę na seks albo odczytujemy jasny komunikat ze strony partnera, oszczędźmy sobie i jemu przykrości, i na tę noc nie nakładajmy grubych warstw kremu na cellulit, rozstępy, jędrną skórę i tego podnoszącego biust. Raz, że zostanie zaraz zlizany i tak, a dwa, że naszemu partnerowi na długo odechce się amorów po takiej uczcie. 5. Nuda Rozumiem, że ktoś może być fanem jednej pozycji seksualnej, ale kochanie się tylko na jeden sposób jest jak oglądanie tego samego filmu — nawet jeśli jest naprawdę dobry, to cieszy tylko przez pierwszych 20 razy. Faceci nie lubią nudy i powtarzalności w łóżku. Nawet jeśli my nie należymy do osób specjalnie kreatywnych, to pozwólmy im na innowację. Bo jeśli po raz kolejny powiemy: "Nie, kochanie, nie chcę na górze", to facet następnym razem wybierze mecz piłki nożnej w telewizji i dopiero będzie nudno. 6. Babskie "gderanie" W tym jesteśmy mistrzyniami. "Tak mi niewygodnie", "dziś boli mnie głowa", "nie mam ochoty na taką pozycję", "możesz tak nie mlaskać", "nie łaskocz mnie", "uważaj, bo to mnie uwiera", "a może poczytamy?" - lista zniechęcaczy, jakie kobiety stosują podczas gry wstępnej, wykończyłaby świętego, a co dopiero zwykłego faceta, który po prostu miał ochotę na relaksujący seks. Gderanie, obok gadania, przebija wszystko, nawet koszulę flanelową od babci i pupila w łóżku. Skutecznie zabija namiętność. Zastanówcie się, drogie panie, czy warto włączać tryb niezadowolenia za każdym razem, gdy nasz mężczyzna po całym dniu pracy, biegania za dzieciakami, przetykania zlewu, który znowu się zapchał i pochlipywania w kącie po przegranym meczu ulubionej drużyny, zasługuje na wasze gderanie w łóżku. Tego nie rób partnerowi w towarzystwie [INFOGRAFIKA] - Monika Gomułka / Artykuł ukazał się w serwisie Źródło:
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-02-09 01:11:16 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Temat: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...witam wszystkich zaglądających tu jestem nowa i postanowiłam się poradzić bo już sama jestem bezradna. Jestem w związku z chłopakiem ok 4 miesięcy i nie wiem czy tu akurat ma znaczenie znak zodiaku ale On jest spod Panny i ma typowe dla tego znaku zodiaku cechy. A mój problem tkwi w tym że nie wiem po prostu nie wiem czego On ode mnie oczekuje. Już był raz kryzys... mówił mi że powinnam go zostawić i w ogóle takie tam, ale ja nie chce tego robić bo nie tędy droga... a teraz nie wiem jak mam się zabrać do tego żeby między nami była bliższość, bo niby pożądanie występuje, nawet kiedyś powiedział że musi któregoś razu na noc zostać i na gadce się skończyło. Zakładam wydekoltowane bluzki, kusze go perfumami a on nic jak nie zaczne go całować to sam daje mi buzi na dzień dobry i namiętny całus na dobranoc. Niby już się zastanawiałam czy mu zależy... ale jakby mu nie zależało to by nie chciał się spotykać prawie codziennie. nie wiem wstydzi się, jest aż taki nieśmiały??? nie wiem co mam robić... ja tez nie należe do zbyt odważnych osób żeby rzucić się na niego i powiedziec zostajesz i koniec noc jest nasza... nie potrafię włancza mi się jakaś blokada... w wyobraźni bym chciała wszystko, ale żeby zacząć to nie mogę, jakby coś mnie powstrzymywało, może myśl że nie wypada, że tak nie wolno... ale wiem że jak czegoś nie zrobię to nadal będzie to związek jak z podstawówki, chodż pewno w dzisiejszych czasach to i tak dzieci sobie urozmaicają, a dodam że mało lat to nie mamy bo już tochę po 20 a On koło 30.... prosze pomóżcie może ktoś miał taki przypadek i rozgryzł takiego osobnika, bo mi zależy ale nie wiem co robić 2 Odpowiedź przez zakochana__85 2010-02-09 01:27:48 zakochana__85 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-11 Posty: 371 Wiek: 2 5 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce... Dziewczyno ciesz się, że facet nie traktuje Ciebie przedmiotowo, że szanuje Ciebie. Wszystko przyjdzie w swoim czasie, a Ty póki nie jest za późno pamiętaj o tym, że to mężczyzna ma Ciebie zdobywać i im bardziej jesteś tajemnicza i nieosiągalna tym bardziej za Tobą będzie gonił. I im mniej widzi tym bardziej go to pociąga, nie ubieraj dekoltów, nie kuś go, bo bardziej na niego działa to co może sobie tylko wyobrazić i większy szacunek to w nim budzi. Pozdrawiam "Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie..." 3 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-09 09:20:14 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...wiem że to się ceni, bo wiem że nie leci ne tak brzydko to zwane "dupę" bo to nie tędy droga, by wykorzystał i zostawił a tak wiem że lubi ze mną spędzac czas i np się przytulać... nom ale wiesz nie mamy po pare lat żeby na przytulaniu zacząć i skończyć albo na cmokaniu, wiem że On też ma swoje potrzeby bo wcześniej był z dziewczyna siedem lat, tak więc nie wierze że sobie tylko w oczy patrzyli, jak ona teraz już mężata i dzieciata... a z drugiej strony już i ja też bym chciała jakiejś bliskości z nim... bo wiadomo taki związek jak teraz jest bez urozmaiceń to może się znudzić, a ja ciągle się zastanawiam czy ja Go pociągam, i mam troche porąbany charakter bo zaraz wszystko widze w najgorszym świetle... niestety, chodź wiem że to dobre nie jest... 4 Odpowiedź przez Delta 2010-02-09 09:54:54 Delta 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-12-09 Posty: 3,250 Wiek: 29 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce... nei rób nic na siłę -skoro był wcześniej w długoletnim związku to właśnie może to ma wpływ na to że mu się nie spieszy. czeka na odpowiedni moment, chce być pewny i nie chce ranić. cierpliwości. masz prawdziwy skarb który cię szanuje. jak dla mnie to znaki zodiaku nie mają tu nic do rzeczy -no ale ja po prostu w to nie wierzę i nie zwracam jeszcze jedno - jak ci mężczyzna mówi -że może powinnaś go zostawić/zastanowić się czy chcesz z nim być, najlepszą odpowiedzią jest: to postaraj się żebym nie chciała/nie musiała od ciebie mnie 4 miesiące to bardzo mało. nie napieraj. i tak jak pisała zakochana -im więcej zakryjesz tym bardziej będzie to na niego działać. dam radę 5 Odpowiedź przez kulesza123 2010-02-09 10:27:13 kulesza123 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-08 Posty: 25 Wiek: 21 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce... W sumie macie już swoje lata ale 4 miesięczny związek to dopiero początek. Musicie się dokładnie poznac i musicie byc pewni, że chcecie byc ze sobą na dobre i na złe. Zdecydujecie się na seks i co bedzie jak zaliczycie wpadkę? Ty może byś chciała i jesteś gotowa ale wiesz facet to facet. Daj sobie na wstrzymanie jeszcze. Coś musi nim kierowac skoro on tak się zachowuje. Z natury facetom zależy (no nie każdemu) tylko na jednym, a ten okazał się inny -może to ten jedyny właśnie, wyjątkowy. Dziewczyny wyżej mają rację - nie kuś go. Pokaż, że Ci zależy ale nie przesadzaj. Jak będziesz mu się narzucała on może w końcu miec Cię dośc. Dlatego zachowuj się tak jak do tej pory, odwzajemniaj przytulenie, pocałunek itp ale sama niczego nie proponuj. Jak zobaczy Twoje zachowanie może zrozumie i zabierze się do rzeczy =]A jak już nic naprawdę nie pomaga to moze tak szczerze, od serca z nim porozmawiaj może szczerze Ci powie o co mu chodzi =]pozdrawiam =] 6 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-09 11:10:00 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...tak wiem właśnie że taki przypadek bardzo rzadko się zdarza bo zazwyczaj chłopaka to zależy żeby zaciągnąć do łóżka, a tu tak nie jest mimo to że jest doskonała sytuacja ponieważ mieszkam sama. Cenie go za takie zachowanie... a wiesz z tym moim kuszeniem to nie jest aż tak bez przesadyzmu, po prostu normalnie się zachowuje, a jestem z natury wstydliwą kobietą, i z tego co już Go troszkę poznałam to On jest też nie dość że wstydliwy, chodź powoli się przełamuje, to jest strasznie zakompleksiony... myślałam że ja to mam kompleksy ale On to już w ogóle.... staram się dlatego mówić do niego "przystojniaku, słodziaku" i takie tam żeby pokazać Mu że jest dla mnie kimś ważnym.... tak wiec nie wiem czy dobrze robię, tak jak ostatnio sytuacja o jedzenie poszło, że On do mnie "że robię sałatkę do roboty a taka obca gęba się wcina" to mu odpowiedziałam że nie obca tylko moja i nie wiem, wydaje mi się że dobrze postępuje... 7 Odpowiedź przez kulesza123 2010-02-09 13:13:46 kulesza123 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-08 Posty: 25 Wiek: 21 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...Rób, to co mówi Ci serce .... 8 Odpowiedź przez girlinrain 2010-02-09 13:38:43 girlinrain O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-28 Posty: 68 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...Tylko pozazdrościć tegiego faceta, Większość właśnie na du** leci jak to określiłaś, a ten jest taki jaki mnie wydaje się ideałem. Takie przytulanie i małe czułości są najfajniejsze:P 9 Odpowiedź przez a_normalna 2010-02-09 13:46:44 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...blondiane, nie naciskaj, bo możecie żałować. Jeżeli wciąż będzie Cię to gnębić dlaczego on tak zwleka, to zwyczajnie spytaj się go ma jakieś złe doświadczenia na tym polu wyniesione z poprzedniego związku i dlatego teraz chce zrobić to tak jak zakręcony świat: jak facet przy pierwszym spotkaniu chce zaciągnąć do łóżka, to źle. Jak cierpliwie czeka i nawet o tym nie wspomina, też źle... 11 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-09 13:48:57 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...hehehe a_normalna masz rację tak źle i tak niedobrze nam kobietą jednak ciężko dogodzić bo zaraz snuje jakieś głupoty że mu albo nie zależy, albo że Go nie pociągam itp, itd.... 12 Odpowiedź przez sanders 2010-02-09 14:19:34 sanders Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-11 Posty: 455 Wiek: 30+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...A może ten Twój chłopak nie spal nigdy z dziewczyną i boi się tego pierwszego razu. Udaje twardziela, a tak naprawdę jest niedoświadczony. Rozmawialiście kiedyś o seksie? Nie zachęcaj go do seksu, ale proponuje luźną rozmowę o nim. Może wtedy wszystko się wyjaśni. Będziesz wiedziała na czym stoisz. Może zacznij od delikatnego masażu itd. Kto wie czy go nie rozgrzejesz w ten sposób?Mój ostatni facet (obecnie mąż ) nigdy nie namawiał mnie do seksu i to mi odpowiadało. Poprostu czekalismy na właściwy moment. Kiedys mialam faceta, który prawie od początku naszej znajomości ciągle nalegał na seks, a ja mu odmawialam. Bardzo mnie denerwowało, że tak mu zalezy i im częsciej o tym mówił, tym bardziej byłam na nie. Nie skonsumowalismy naszego związku, zostawilam go, ale z innych, poważniejszych powodów. 13 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-09 14:41:45 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...sanders masz rację tez wolę tak jak teraz jest niż by nalegał cały czas, bo ja mogę poczekać ile tylko trzeba będzie a sądzę że już to robił bo przede mną miał dziewczynę z która był 7 lat, tak więc sądzę że na bank ma "to" za sobą 14 Odpowiedź przez sanders 2010-02-09 14:46:07 sanders Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-11 Posty: 455 Wiek: 30+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...Hm, ja nie byłabym taka pewna. To, że miał dziewczynę nie znaczy, że spali ze sobą. Kto wie czy nie było identycznie jak z Wami. Teraz broni się rękami i nogami przed seksem, więc coś musi być na rzeczy. Jest kilka opcji, a ta o której pisałam jest jedną z nich. 15 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-09 15:16:58 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...nom niby masz rację sanders bo ze mną było podobnie byłam z facetem 4,5 roku i wcale nie spaliśmy ze sobą... a z innym 3 miesiące i po wszystkim. racja to zależy od ludzi... czas na rozmowę, tylko hmmm zazwyczaj w takich tematach się peszę i jakoś nie idzie mi gadka... niestety.... trzeba zebrać w sobie odwagi tylko zeby ja tak potrafiła pięknie, ładnie jak ja sobie to tłumaczę 16 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-09 19:32:23 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...he he powie mi ktoś czemu został zmieniony mój tytuł tematu na " Facet po 30, a związek jak w podstawówce..." bo to troszkę nie zgodne jest ale spoko, to tak można ?? 17 Odpowiedź przez Yvette 2010-02-09 19:50:08 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce... blondiane napisał/a:he he powie mi ktoś czemu został zmieniony mój tytuł tematu na " Facet po 30, a związek jak w podstawówce..." bo to troszkę nie zgodne jest ale spoko, to tak można ??Moderatorki czasami zmieniają tytuły postów, jeśli temat nie precyzuje dokładnie, o co chodzi Mówi o tym regulamin. Jeśli chcesz nadać lepszy temat, który dokładniej opisze problem, możesz sama dokonać edycji klikając w "Edytuj" pierwszego posta w Yvette ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 18 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-09 20:06:33 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...dzięki po prostu regulamin w miarę szybko przeczytałam, chodź często staram się zagłębiać a czy to ważne czy on ma 30 lat czy jest przed 30 ---> to nie problem, problemem jest zachowanie, bo po to założyłam ten wątek 19 Odpowiedź przez girl90 2010-02-09 20:14:17 girl90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-04 Posty: 1,025 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce... blondiane, widzę że mamy ze sobą troche wspólnego . Ja też moge sobie wyobrażać czego to bym z chłopakiem nie zrobiła, ale jak przychodzi co do czego to włancza mi się wewnetrzna blokada tzn. czerwona lampka która mówi jeszcze nie teraz, jeszcze jest za wcześnie. Co do tematu. Ciesz się, że masz takiego faceta który nie naciska zeby się z Toba kochać bo naprawde 4 miesiące to mało jesli facetowi naprawde na Tobie zależy, a z tego co tu piszesz to sądze że tak jest . Jest ostrożny, nie chce Cie skrzywdzić bo jeszcze nie ma pewności czy jesteś tą jedną jedyną. Dziewczyny mają racje. Nie naciskaj, nie kuś go bo to Go tylko może ostraszyć. Może nawet sobie pomysli, że Ty chcesz, a On nie jest jeszcze gotowy i może pomyśleć że nie daje Ci pełni szczescia, a przecież chyba najbardziej zależy Ci na Nim, a nie na sexie? . Zrób jak radzą dziewczyny, poczekaj jeszcze, a jak po pewnym czasie dalej nic się nie zmieni, nie przejdziecie do dalszego etapu to możesz z Nim szczerze porozmawiać o tym, ale oczywiscie badź przy tym delikatka skoro On jest taki nieśmiały . 20 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-09 20:33:08 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...dzięki girl90 i tak właśnie zrobię jak mi podpowiadacie bo nie zależy mi na sexie tylko na spędzaniu czasu z Nim, i na samym Nim, dzięki wam zrozumiałam że nie ma co się obarczać że coś jest nie tak przeze mnie i w ogóle a tak idąc w drugą stronę to nie wiem czemu mam taką blokadę i tak troszkę czasami się go krępuje i w ogóle jakoś tak dziwnie się zachowuje, czyżby to dlatego że mi aż tak zalezy czy co ?? skąd u Ciebie girl90 bierze się to ?? i czy to tak tylko w sprawie sexu czy w ogóle czy wypada pocałować itp itd ---> bo ja to mam i takie jazdy może to ze mną jest coś nie tak.... 21 Odpowiedź przez girl90 2010-02-10 00:22:08 girl90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-04 Posty: 1,025 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...Jeśli chodzi o całowanie to ja nie mam oporów. Mam je tylko jeśli chodzi o sex. Skąd się to u mnie bierze? właśnie pojęcia też nie mam skąd ;/. 22 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-10 09:45:21 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...wczoraj rozmowa była na ten temat i mi powiedział że właśnie ma taką blokadę i nie wie skąd to się bierze, bo chciałby inaczej a robi inaczej i przez to gryzie to nie dość że jego to i mnie .... Kto mądry zna na to pytanie odpowiedź??? co to za blokada i czemuż ona nam się załącza.... ??? 23 Odpowiedź przez wercia55 2010-02-10 17:14:39 wercia55 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2010-02-06 Posty: 35 Wiek: 23 lata Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce... Facet który ma 30 lat to trudny orzech do zgryzienie on już swoje widział i miałam podobną sytuację on teraz ma prawie 30 a ja 23 może to nie kolosalna róznica ale ja dopiero wchodzę w życie i napewno inaczej myślę niż on...M...miał dziewczynę przede mną i chodził z nią 6 lat nom ale związek się rozsypał i tak zrobił sobie przerwę ja go znałam od zawsze i tym trudnym okresie życia ja byłam jego pocieszeniem...Może on chciał wolniej a ja nie wiedziałam... Wystraszył się bo sex nie jest ratunkiem po tym jak wylądowaliśmy w łóżku nastapił koniec naszej znajomości...Długo starałam się wyleczyć ztego uczucia ale nie było to takie prose..Po pewnym czasie mój przyjaciel z którym znam się od dziecka stawał się coraz to bliższy dle mnie ..M... znów się pojawił ponieważ zauważył że nie ganiam za nim tak jak dawniej i nie mógł zaakceptować faktu jak taka smarkula jak ja jestem nie osiągalna a on pan i władca pogromca niewieścich serc nie może mnie odzyskać...Zatem moja rada jeśli czujesz do niego coś ogromnego a sama myśl o nim zapiera Ci dech w piersiach to poczekaj jak to mówią moi koledzy bądź liskiem chytruskiem o zobaczysz skutek...Facet nie lubi mieć wszystko podane na tacy oczywiście na początku znajomości tym bardziej dojrzały facet..pozdrawiam Często zdarza się tak ,że kochają nas Ci na których nam nie zależy a my kochamy tego dla którego nie istniejemy!!! 24 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-11 00:00:25 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...dzięki wercia55 i w ogóle dziękuje Wam wszystkim... dałyście mi do myślenia, i naciskać nie będę na pewno a dziś to w ogóle mam doła i jak zwykle mój mózg musi wymyślać "po ciorta On ze mną jest".... nie wiem naprawdę nie wiem i raczej od Niego też się nie dowiem bo zazwyczaj spławia mnie jakąś odpowiedzią, tak mu trudno mówić o tym co czuje... jakie ja mam czasami "zryte" myśli i chyba lubie się tak gnębić... niestety 25 Odpowiedź przez lady_Kate 2010-02-11 00:27:22 lady_Kate Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-14 Posty: 189 Wiek: 25 Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...ja miałam blokade dopóki nie spotkałam odpowiedniego nie poznałam mojego, to nie mogłam się nikomu oddac, bo czułam że to nie TEN, nie TEN mogli robić swoje podhcody 50 razy, a ja zawsze " nie", a jak poznałam mojego to wszystko było mogłam się doczekać od któregoś spotkania z pierwszych, kiedy mnie rozbierze i b ędzie dotykał...a to miał być mój pierwszy raz. Nie miałam żadnej blokady, po prostu zakochałam i i pragnęłam go i wiedziałam że z drugiej strony jest to samo. I choć próbowałam się opierać, nie mogłam, tak bardzo tego chciałam... I teraz nie żaluję. Cieszymy się poznawaniem swoich ciał i wspaniałym seksem. Uwielbiam go. 26 Odpowiedź przez blondiane 2010-02-11 12:16:41 blondiane Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-09 Posty: 109 Wiek: 20+ Odp: Facet po 30, a związek jak w podstawówce...ale ja się nie blokuje bo tego nie chce, chce i to bardzo bo mi na nim zależy... tak więc to nie to... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Trzydziesty rok życia, to czas, kiedy w organizmie człowieka dochodzi do wielu zmian. Niestety dopadają nas dolegliwości i zmiany, które świadczą o tym, że organizm spowalnia swoją pracę, jednak nie u każdego do takich zmian dochodzi tak szybko. Nie u wszystkich kobiet w tym wieku pojawiają się zaburzenia metabolizmu i nie każdy mężczyzna zaczyna mieć problem z nadmiernie wypadającymi włosami. Jednak ten wiek przyczynia się do zmian postrzegania świat. Pojawić się może stres, przygnębienie i rozdrażnienie. Takie objawy mogą pojawiać się zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Co więc zrobić, by o siebie zadbać – radzi nasz ekspert z blogu o zdrowiu – Zdrowie po 30-stce Po trzydziestym roku życia dojść może do wielu zmian w pracy organizmu. Trzeba pamiętać, że w tym wieku spowalniają procesy przemiany materii, więc od tego momentu najlepiej poświęcać więcej uwagi swojej diecie. Jest to właśnie idealny moment, by rozpocząć zdrowe odżywianie. Kontroluj swoją wagę, ponieważ może ona wzrosnąć bardzo szybko, jeżeli nie zadbasz o siebie w prawidłowy sposób. Jednak nadwaga to nie jedne co nam grozi po trzydzieste. Jak więc zadbać o zwoje zdrowie, by móc cieszyć się długowiecznością? (Dowiedz się czym jest green barley plus – Nie zarywaj nocy Niestety w tym wieku wiele osób ma na głowie mnóstwo obowiązków na głowie, co sprawia, że nie mamy czasu na spanie. Jednak ten proces jest niezbędny do zachowania zdrowia. Sen to regeneracja i bez niej organizm może się przemęczyć, a jego praca zostanie zaburzona. Osoby dorosłe potrzebują ośmiu godzin snu w ciągu doby. Staraj się więc kierować swoim dniem, tak, by mieć na to czas. Przesypianie mniej niż sześć godzin w ciągu doby będzie miało nieprzyjemne konsekwencje dla zdrowia. Lepiej jednak nie spędzać w łóżku więcej niż dziewięć godzin, ponieważ to również nie jest coś co dba o nasze zdrowie. Optymalny czas to osiem godzin i tego się trzymaj, ponieważ tego właśnie potrzebuje twój organizm. (Zwalcz chrapanie – Snoran Plus – Więcej się ruszaj Wraz z wiekiem zmniejsza się nasz zainteresowanie aktywnością fizyczną. Kiedy jesteśmy zapracowani, to jedyne o czym myślimy po powrocie do domu, to łóżku i spanie. Nie ma w naszej głownie potrzeby biegania, czy uprawiania innej dyscypliny sportu. Jednak nie możemy zapominać o tym, że sport to zdrowie i nawet piętnaście minut aktywności dziennie może sprawić, że nasze zdrowie i kondycja znacznie się poprawią. Warto więc poświęcić tych kilkanaście minut, by zadbać o swoje zdrowie. Możesz to zrobić w bardzo prosty sposób, na przykład zamiast jechać do pracy samochodem pojedź rowerem lub idź na przystanek. (Kłopoty ze stawami? – Zdrowo się odżywiaj Organizm potrzebuje składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania. Jeżeli nie dbasz o swoją dietę, to możliwe jest, że w organizmie pojawiają się niedobory składnikowe, które są bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Trzeba pamiętać o tym, by codzienna dieta dostarczała nam wszystkie witaminy i minerały, ponieważ dzięki temu będzie ona dbała o zdrowie. Jeżeli mimo prowadzenia dobrze zbilansowanej diety nadal widzisz u siebie objawy, które wskazują na niedobór jakiegoś składnika odżywczego, to dobrym rozwiązaniem będzie skorzystanie z pomocy suplementów diety. Mają one działanie wspomagające i ich zadaniem, jest uzupełnienie niedoborów, których dieta nie jest w stanie zwalczyć. Samopoczucie po 30stce Po trzydziestym roku życia pojawić się może problem z samopoczuciem. Ten rok życia, dla wielu osób może być przygnębiający i świadczy on o upływającym czasie. Jednak nie musi tak być. W tym wieku nadal możemy cieszyć się zdrowiem i dobrym samopoczuciem, ponieważ jest to czas, kiedy warto zadbać o dobry nastrój. Jeżeli jesteśmy szczęśliwi, to od razu czujemy się lepiej, w jaki sposób zadbać o swoje samopoczucie? Nie denerwuj się W tym wieku wiele osób narażonych jest na długotrwały stres. W życiu pojawić się mogą problemy z pracą i w domu, które sprawiają, że się stresujemy, a to przyczynia się do zwiększenia poziomu kortyzolu we krwi. Trzeba wiedzieć, że ten hormon przyczynia się do zaburzenia prac całego organizmu i może przyśpieszyć proces starzenia się organizmu. Poza tym stres skraca nasze życie. Lepiej więc zadbać o to, by mniej się denerwować. Dobrym sposobem jest sięgnięcie po składniki, które mają działanie nootropowe, czyli zwiększają one odporność organizmu na niekorzystne działanie stresu. Więcej się uśmiechaj Pamiętaj o tym, że im więcej się uśmiechasz, tym lepszy masz nastrój. Uśmiech sprawia, że w organizmie zwiększa się produkcja hormonów szczęścia, a dzięki temu poprawia się nasze samopoczucie. Możesz znaleźć naprawdę wiele powodów do uśmiechu, więc korzystać w pełni z każdego z nich. Znajdź swoją pasję Jeżeli jeszcze jej nie masz, to czas najwyższy to zrobić. Pasja, to nasze zainteresowanie, które daje nam szczęście i sprawia, że możemy oderwać się do problemów codziennych. Znajdź więc sobie coś co cię interesuje i czego robienie sprawia ci przyjemność. Uprawiaj seks Po trzydzieste nie zapominaj o seksie. Bez względu na to, jak potoczyło się twoje życie, możesz sprawiać przyjemność sobie sam lub z partnerem. Pamiętaj, że orgazm wydłuża życie, a seks daje wiele korzyści dla zdrowia i poprawia samopoczucie. Tekst partnerski
facet po 30 w łóżku